EroTabs - Najmocniejszy suplement na erekcję

Mocna erekcja EroTabs silna potencja

Jedna na czterech ;)

Moje koleżanki ostrzegały mnie przed imprezami u Marka. Szłam tam pierwszy raz, ale zdążyłam już usłyszeć niejedną historię. Opowieści o chłopakach próbujących przelecieć każdą dziewczynę na imprezie oraz dziewczyny przychodzące w jednym celu - to wszystko znałam od dawna. Wierzyłam w każdą z tych historii, ale mimo to i tak poszłam sama na imprezę. Tak naprawdę to miałam nadzieję, że wszystkie te opowieści są prawdziwe. Tego wieczoru czułam się żądna przygód. Założyłam obcisłą miniówkę, kusy sweterek sięgający do pępka i buty na obcasach. Rozpuściłam włosy. Musze przyznać, że wyglądałam bardzo zachęcająco. Moje cycki były naprężone, tyłek spięty i czułam się bardzo ponętnie.

Święta z kuzyneczką

Jak nakazuje tradycja w święta Bożego Narodzenia  cała moja rodzina zbiera się przy stole. Jednak podczas tych, swoją obecnością zaszczyciła nas jeszcze moja  kuzynka Agata, której właściwie nigdy dobrze nie poznałem, ponieważ była to bardzo odległa rodzina. Pyzatym wiecznie gdzieś się przeprowadzała z rodzicami. Dopiero podczas tych świąt poznałem... jaką jest osobą... Cóż, na pierwszy rzut oka całkiem, całkiem. Nie żaden wieszak a zdrowa, wysoka dziewczyna z kształtami w każdym miejscu w którym powinny być o rudych włosach i zielonych oczach. Może jeszcze wspomnę, że miała nocować u mnie w pokoju z racji posiadania przeze mnie dwóch oddzielnych łóżek.

Orgia

Siedzieliśmy w pokoju i powoli zaczynaliśmy się nudzić. Przyjęcie urodzinowe powoli się kończyło i praktycznie zostaliśmy jedynie my, tzn. ja i moja koleżanka Ania, jej chłopak Michał, kumpel Michała Łukasz i Andrzej (solenizant). Siedzieliśmy tak, ponieważ najbliższy autobus miał być dopiero za półtorej godziny. Gapiliśmy się bezmyślnie w telewizor, zastanawiając się co robić.
- Może byśmy tak obejrzeli jakiś film? - zaproponowałam.
- Możemy, ale obawiam się, że nic ciekawego w swoich zbiorach nie znajdę. Co najwyżej jakiegoś pornola - odpowiedział Andrzej.
- Może być pornol - zażartowałam - byle się coś działo.
Okazało się, że nikt nie zaprotestował, więc Andrzej wyciągnął z półki kilka płyt DVD i pokazując nam zapytał:
- Ok., no to który?
- Wszystko jedno, i tak niewiele się od siebie różnią.
- W takim razie wkładam pierwszy lepszy - odpowiedział Andrzej wkładając płytę do odtwarzacza.
    Zaczął lecieć film. Jakaś panienka dogadzała sobie wibratorem, co jednak było tylko początkiem akcji.

Wycieczka szkolna


Spojrzałem na zegarek, było 15 minut po północy. Nie do końca wiedziałem co mnie wybudziło ze snu. Rozejrzałem się po pokoju. Wszyscy chłopacy spali. Ciche pukanie do drzwi uświadomiło mi przyczynę nocnej pobudki. Miałem na sobie tylko bokserki, narzuciłem więc na siebie koszulkę, która leżała obok mojego łózka i cicho podszedłem do drzwi. Kiedy je otworzyłem, zobaczyłam moją wychowawczynię, nauczycielkę biologii, która już zamierzała się do dalszego obstukiwania drzwi. Kiedy mnie zobaczyła, nie ukrywała radości, że to właśnie ja otworzyłem jej drzwi. - Czy mógłbyś przyjść do mojego pokoju ? - zapytała szeptem. - Oczywiście - odpowiedziałem, równie cicho - włożę tylko coś na nogi - Czekam na Ciebie w swoim pokoju - powiedziała z uśmiechem i ruszyła w kierunku swojego pokoju, szurając klapkami po podłodze.

Telefoniczna pomyłka

Rafał poznał Kasię przez przypadek.. Kwestia jednej cyfry w numerze telefonu.. Jeden wysłany omyłkowo sms.. I to nie byle jaki, bo mocno erotyczny.. Dzięki temu Kasia miała jako taki obraz Rafała i czytając tego smsa w myślach uśmiechnęła się. Podoba mi się. Musi lubić seks. Tak jak ja. Odpisała na tego smsa dosyć pikantnie z zaznaczeniem że to raczej pomyłka... i tak zaczęła się ich znajomość. Latem Rafał wybierał się na trzydniowa delegację. Ponieważ jechał do Gdańska powiadomił o tym Kasię, która mieszkała w Gdyni. Umówili się że Patryk wyśle sms’a  gdy będzie miał wolny czas.

Chłopak z sąsiedztwa

Tomek siedział w domu i zastanawiał się co ona robi. Jego przepiękna i seksowna sąsiadka z domu naprzeciwko z którą do tej pory wymienił tylko kilka zdawkowych zdań typu „cześć” , albo
„co tam?”. Oczywiście mógł wyjrzeć przez okno i popatrzeć do wnętrza jej pokoju tak jak zwykle to robił, mógł to zrobić, ale to już mu nie wystarczało. Zawsze używał lornetki i patrzył jak się rozbiera do snu, często się przy tym onanizował i przynosiło to częściową ulgę. Zauważył, że kiedy nie zrobił sobie dobrze miał kłopoty z zaśnięciem.
Kaśka była starsza o cztery lata. Znał ją od zawsze. Nie przyjaźnili się, ale mówili sobie cześć i rozmawiali od czasu do czasu. Nie wytrzymał. Zgasił światło, rozebrał się i podszedł do okna. Światło w jej pokoju paliło się, ale nie widział jej. W oknie nie miała firanek, ale pionowe żaluzje, które prawie zawsze były rozsunięte.

Wypad nad jezioro

Wybrałam się kiedyś z Marcinem nad jezioro. Mieliśmy tam swoje miejsce, o którym wiedzieliśmy tylko my. Było ukryte za wzniesieniem i trzeba było przejść przez dziurę w ogrodzeniu, która była przysłonięta krzakami. Nikt tamtędy nie chodził. Rozłożyliśmy koc, rozebraliśmy się do naga i położyliśmy się łapiąc każdy promień słońca. Po kilku minutach poczułam jak Marcin zaczyna gładzić mój brzuch. Delikatnie przesuwał palcami po rozgrzanej skórze. Każdy jego dotyk sprawiał ze przechodził mnie dreszcz po plecach. Pochylił się nade mną i pocałował w usta. Mmmmm. Zaczął całować mnie po szyi. Czułam jego oddech, zapach. Zaczął zjeżdżać niżej.