EroTabs - Najmocniejszy suplement na erekcję

Mocna erekcja EroTabs silna potencja

Twoje urodziny

Powiedzialas ze sie zblizaja twoje urodziny ktore chcesz wyprawic i mnie zapraszasz. Umawiamy sie na miescie bo chce ci cos kupic jako prezent. Idziemy do sklepu gdzie dowiadujesz sie ze masz sobie wybrac perfumy. Wybierasz kilka zapachow i usmiechajac sie pytasz w ktorym bedziesz mi sie podobala. Widzac blysk w moim oku zdajesz sobie sprawe ze nie przepuszcze takiej okazji. Z lubieznym usmiechem mowie ze jesli masz byc w samym zapachu to musze sie zastanowic. Chichoczac stwierdzasz ze jestem swintuchem i dajesz mi buziaczka. Po kupieniu perfum mowisz dokad mam dojechac i ze stamtad mnie odbierzesz.
Po przyjechaniu widze jak stoisz usmiechnieta patrzac na mnie. Gdy sie zblizam z bukietem kwiatow i daje buziaka na powitanie czuje zapach prezentu. Szeptem mowie ze milo mi ze go nosisz. Smiejac sie zabierasz mnie do samochodu i jedziemy do ciebie. Na miejscu okazuje sie ze jestem pierwszy. Korzystajac z tego odpakowywuje bukiet i wreczam ci go skladajac zyczenia. Twoj usmiech jest wspaniala nagroda. Przyjezdzaja twoi znajomi i skladaja ci zyczenia. Bardzo milo jest widziec cie taka radosna. Komunikacja ze mna jest utrudniona ale jakos sobie dajemy rade bo sluzysz jako tlumacz. Zabawa jest swietna ale robi sie pozno i stwierdzamy ze trzeba jechac do domkow. Pytam czy ktos mnie podwiezie bo lubie spacery ale niekoniecznie dlugodystansowe. Stwierdzasz ze ty mnie odwieziesz rano a teraz bede spal w pokoju goscinnym. Zegnamy sie z twoimi znajmomymi i pomagam ci posprzatac i pozmywac. Chcac przedluzyc ten mily dzien wlaczam wolna piosenke i prosze cie do tanca. Tanczymy przytuleni tak ze czuje zapach perfum. Idziemy na gore do pokoi a przed drzwiami dostaje buziaka po ktorym szybko nie zasne. Lezac w lozku wspominam to jak sie usmiechalas to jaka radosc mialas w oczach i to jak tanczylismy czujac swoja bliskosc. W pewnym momencie otwieraja sie drzwi i wchodzisz a mi robi sie cieplo. Na pytanie czy cos sie stalo odpowiadasz ze nie. Podchodzisz do lozka i wslizgujesz sie pod koldre. Gdy sie przytulasz wyczuwam ze jestes naga. Teraz zrobilo mi sie goraco. Mruczysz mmm jaki kaloryferek. Szepczac a jak tam glowna grzaleczka wsuwasz reke pod moje bokserki i glaszczesz go. Zdejmujac mi bokserki stwierdzasz ze musza mnie uwierac. Glaszcze cie po plecach czekajac az sie wysuniesz spod kolderki. Nie pojawiasz sie bo postanowilas przywitac sie z pieszczoszkiem. Mrucze gdy czuje jak go calujesz i lizesz. jecze gdy go bierzesz do buzi. Zrzucam z nas koldre by moc patrzec na ciebie. Po chwili mowie ze chce cie popiescic. Kladziesz sie na plecach a ja na tobie tak ze pieszczoszek jest na twoim podbrzuszu. Czujac jego cieplo poruszasz biodrami ocierajac sie o niego. Zblizam swe usta do twoich i je muskam. Przechodzi nas oboje dreszcz. Kazdy nastepny pocalunek jest silniejszy by na koncu spotkaly sie nasze jezyki. Dotykaja sie i wiruja. Wsuwasz swoj w moje usta a ja go sse. Wyrywa ci sie jek gdy mowie bys wyobrazila sobie ze to twoja lechtaczka. Wplatasz swe dlonie w me wlosy i delikatnie acz stanowczo popychasz ja w dol. Opuszczajac sie caluje twe cialo. Gdy docieram do piersi i caluje sutek spinasz sie cala jeczac i dociskajac moja glowe do swej piersi. Kontynuuje schodzenie w dol calujac twoj brzuch. Gdy docieram do brzoskwinki jest cala mokra od soczku. Pocalunek sprawia ze cala drzysz. Wsuwajac w nia jezyczek slysze jak jeczysz – o tak. Przysuwam usta i sse ja. Twoj oddech robi sie coraz ciezszy. Lizac ja z dolu do gory docieram do lechtaczki z ktora witam dlugim pocalunkiem. Biore ja do ust i sse. Czujac ze jestes blisko przerywam i caluje twe uda. Pytasz mnie czemu przerwalem. Calujac cie w usta mowie ze chce abys przezywala to dluzej. Brzoskwinka jest tak rozpalona i mokra ze wchodze w ciebie jednym ruchem bioder. Patrzac na mnie rozszerzonymi z podniecenia oczami pytasz co ci robie. Odpowiadam ze cie kocham na co kladziesz swe rece na mych posladkach i zaciskajac je mowisz – o tak kochaj mnie. Kiedy widze ze jestes juz blisko przestaje sie poruszac i czekam az podniecenie troche opadnie. Stwierdzasz ze chce cie wykonczyc tym przerywaniem gdy ci juz niewiele brakuje. Jeczysz widzac jak znow przesuwam sie w dol. Lize ja i sse zmieniajac sposob i tempo by na koncu skupic sie na lechtaczce. Twoja zacisnieta dlon na mych wlosach mowi mi ze tym razem ma byc do konca. Calujac ja pieszcze jednoczesnie jezyczkiem. Zaczynajac ja ssac widze jak unosisz glowe by spojrzec na mnie. W twoich oczach widac ogromne podniecenie i blaganie bym nie przerywal. Opuszczasz glowe na poduszki a ja zamykam oczy by lepiej odczuwac doznania ktore przezywasz. Czujac ze jestes juz blisko wsuwam swe dlonie pod twoje posladki. Gdy nadchodzi orgazm wijesz sie na lozku. Probujesz odepchnac moja glowe od niej ale nie pozwalam ci na to ssac dalej wiedzac ze to przedluzy czas trwania twej rozkoszy. Klade sie obok ciebie glaszczac po piersiach i brzuchu. Ty nie majac sily mowic glaszczesz mnie po twarzy. Po chwili wytchnienia opuszczasz reke w dol i dotykajac go mowisz ze trzeba sie nim zajac. Popychasz mnie bym sie polozyl na plecach. Przesuwajac glowe w dol calujesz moja klatke i brzuch. Kiedy go calujesz przechodzi mnie dreszcz. Widzac to stwierdzasz ze terat ty mnie podreczysz. Przesuwasz jezyczkiem wzdluz jego calej dlugosci by go wziac do buzi. Jecze czujac na nim cieplo twych ust przesuwajacych sie po nim. Przerywasz by go popiescic reka i popatrzec na moje podniecenie. Przyblizasz usta i piescisz czubeczek. Czujac ze sie zbliza ten moment prosze bys przestala bo chce sie pokochac od tylu. Usmiechajac sie stwierdzasz ze juz jestes we wlasciwej pozycji. Chcac ochlonac klade rece na twych posladkach i popycham w kierunku mojej glowy tak ze rece opierasz po bokach mojej glowy. Twoje piersi sa przed moja twarza wiec korzystam z okazji i je caluje. Zsuwajac sie po lozku caluje brzuch i brzoskwinke co komentujesz mowiac - swintuch. Klekam za toba a ty siegasz reka i wprowadzasz mnie w siebie. Wchodzi w rozgrzana i mokra brzoskwinke rozsuwajac jej platki. Oboje wzdychamy. Poruszam sie powoli nadajac rytm. Klade rece na twoich biodrach i dociskam swoje biodra by wszedl caly. Poruszasz biodrami wychodzac naprzeciw moim ruchom. Glaszczac twoje plecy wsuwam rece pod ciebie glaszcze brzuch by dotrzec do piersi. Klade na nich dlonie i glaszcze. Kiedy klade rece na plecach opuszcasz glowe na lozko umozliwiajac mi glebsza penetracje. Czujac ze sie zbliza mowie twoje imie i przyspieszam. Ty mowisz ze jestes blisko i zebym nie przestawal sie poruszac. Cale nagromadzone podniecenie zostaje uwolnione w moim orgazmie. Trzymam cie za biodra by nie upasc. Slyszac jak mowisz o skarbie zdaje sobie sprawe ze jestes blisko. Nie przerywam bo chce bys tez to przezyla to co ja. Po chwili nie mogac utrzymac sie na rekach opadasz na lozko. Wiem ze to jest ten moment ta chwila. Glowe ukrywasz w poduszce by stlumila twe glosne jeki. Opadamy na lozko i zasypiamy przytuleni. Budze sie rano i usmiecham sie czujac jak spisz wtulona we mnie, taka spokojna i zrelaksowana. Pokusa jest zbyt duza by sie jej oprzec. Zsuwam z nas koldre i skladam pocalunek na twoich plecach. Caluje cale plecy az sie budzisz. Twoj usmiech i buziak na dzien dobry sa dla mnie najlepszym rozpoczeciem dnia. Glaszcze cie po twarzy. Zsuwam reke na ramie a potem na biodro. Nasze usta lacza sie w pocalunku. Patrze ci w oczy i schylam glowe do piersi. Twoja dlon wpleciona w moje wlosy przyciska moja glowe do niej.
 Sutek otaczam ustami i sse. Glaszczac cie po ciele opuszczam reke do brzoskwinki. Rozsuwasz nozki by mi bylo wygodniej. Brzoskwinka pecznieje od soczku a jej platki sie rozchylaja. Jednym palcem przeciagam wzdluz niej by go wlozyc do srodeczka. Calujesz mnie poruszajac biodrami. Wyjmuje palec i oblizuje go patrzac ci w oczy. Potem wkladam go do twoich ust a ty opuszczasz reke w dol na pieszczoszka. Szeptem prosze bys sie polozyla. Obsypujac cie pocalunkami zsuwam sie w dol. Drzysz kiedy czubkiem nosa dotykam lechtaczki. Biore do ust cala brzoskwinke i ja sse. Wsuwam jezyczek do srodeczka. Przesuwam nim w gore i w dol oraz na boki pieszcac jej wargi. Przerywam by na ciebie spojrzec a ty popychasz moja glowe bym dalej cie piescil. Chucham na nia bys czula pieszczote nie czujac dotyku. Jezyczkiem zataczam kolko dookola niej by zamknac usta na lechtaczce. Szepczesz ze lubisz takie pieszczoty ze lubisz gdy cie podniecam. Jezykiem zataczam kolka dookola lechtaczki. Potem zaczynam ja lizac utrzymujac rownomierne tempo. Na koniec ja sse. Gwaltownie wyrzucajac biodra do gory przezywasz orgazm. Klade sie obok ciebie i jednocze z toba w tym co przezywasz. Glaszczac mnie po twarzy mowisz bym sie polozyl na plecach bo chcesz mi cos pokazac. Chcesz mi pokazac co czujesz gdy cie pieszcze. Kazesz mi polozyc poduszke pod glowe bo chcesz bym patrzyl na ciebie. Kladziesz sie miedzy moimi nogami i go lizesz. Skladasz pocalunek na czubeczku i wsuwasz do buzi. Cieplo twych ust obejmujacych go przyprawia mnie o dreszcz. Przerywasz by mi powiedziec ze mam polozyc reke ci na glowie i nadawac tempo. Przez chwile to robie ale potem zabieram reke. Nie chce nic kontrolowac ani nic narzucac. Ty masz pelna kontrole. Ty decydujesz o sile dawanej mi przyjemnosci. Prosze cie bys mnie pocalowala. Pieszczac mnie reka zblizasz swa twarz do mojej. Wsuwam swoj jezyczek do twych ust ktore zaraz znow go obejmuja. Gdy mowie – o kochanie wiesz ze jestem juz blisko. Intesyfikujesz pieszczoty gdy czujesz jak nabrzmiewa i drga. Patrzac ci w oczy mowie twoje imie i tryskam. Kladziesz sie obok mnie pieszczac coraz wolniej reka. Zasypiamy przytuleni odpoczywajac po przezytych uniesieniach.