EroTabs - Najmocniejszy suplement na erekcję

Mocna erekcja EroTabs silna potencja

Magiczny Trójkąt

Zimowy, sobotni wieczór nie nastrajał mnie zbyt optymistycznie. Za oknem szalała śnieżyca i panował siarczysty mróz. Siedziałam sama w domu, zastanawiając się co robić w tak "pięknym" dniu, kiedy wzrok mój przykuła półka z filmami. Wśród nich jeden darzyłam szczególnym uczuciem. Sięgnęłam ręką na półkę i zdjęłam ten z napisem "Tomek, Kasia i Ja". Włączyłam odtwarzacz DVD i wsunęłam płytkę do środka. Już pierwsze minuty filmy przyprawiły mnie o szybsze bicie serca i wspomnienia stanęły mi jak żywe przed oczami. Na ekranie widać było jak Tomek pchnął mnie dość brutalnie na łóżko ubraną jedynie w majteczki i szpilki. Następnie zrywając ze mnie koronki wchodzi we mnie..........

Jolka - pozyczenie książek

Jolka była wysoką dziewczyną - miała 182 centymetry wzrostu. Miała co prawda niewielki biust, ale za to niesamowicie długie nogi i zgrabny tyłeczek. Ubierała się najczęściej w króciutkie mini i czarne pończochy. Praktycznie nie było faceta, który nie obejrzałby się za nią na ulicy, kiedy szła ubrana w ten sposób. W tramwaju czy autobusie oczy wszystkich facetów zwrócone były w jej stronę, co wcale jej nie krępowało, a wprost przeciwnie - lubiła patrzeć jak facetom wybrzuszały się spodnie w okolicach kroku.

Zwierzenia Asi

Przepraszam, że tak długo nie pisałam, lecz miałam straszne bieganie w pracy i do tego musiałam jeszcze przywieźć z domu książki i notatki z liceum. Trochę tego było, ale jakoś dałam radę.

Nie wiem, czy dam radę pogodzić pracę w restauracji ze studiami. Jest naprawdę ciężko. Wracam zmęczona do domu, zaraz kładę się spać, a co będzie, jeżeli będę musiała iść prosto z pracy na zajęcia. Może się też tak zdarzyć, że prosto z zajęć będę miała całą nockę.

Kierowca janek

W firmie mamy 3 zawodowych kierowców, pan Władysław jeżdżący Fordem Mondeo, kierowca Dyrektora, Pan Krzysio, jeżdżący również Fordem Mondeo, kierowca mój i pracowników technicznych i Pan Marian, kierowca samochodu Ford - Transit. W tym tygodniu jest duża wystawa sprzętu za granicą, na którą pojechał Dyrektor, biorąc służbowy samochód i Pana Władysława oraz Pana Mariana z dużym Fordem i sprzętem, a pan Krzysio, będąc na urlopie skręcił nogę.

Bez zbędnych słów

Gosia siedziała na ławce i odpoczywała po męczącym raczej psychicznie niż fizycznie przedpołudniu. Miała doć tych wszystkich rzeczy, które starają się wcisnąć do jej głowy ludzie zwani potocznie nauczycielami. Chciała o tym zapomnieć. Poczuć to, co przekonałoby ją, że jeszcze żyje. Ławka znajdowała się w małym parku, jeżeli można tak nazwać kilka drzew, w centrum miasta. Obserwowała przechodzących ludzi. Myśli plątały się jej po głowie bezładnie, wiedziała że ma na coś ochotę, ale nie była w stanie sprecyzować tej chęci. Przynajmniej na początku.

Bez zbędnych słów

Gosia siedziała na ławce i odpoczywała po męczącym raczej psychicznie niż fizycznie przedpołudniu. Miała doć tych wszystkich rzeczy, które starają się wcisnąć do jej głowy ludzie zwani potocznie nauczycielami. Chciała o tym zapomnieć. Poczuć to, co przekonałoby ją, że jeszcze żyje. Ławka znajdowała się w małym parku, jeżeli można tak nazwać kilka drzew, w centrum miasta. Obserwowała przechodzących ludzi. Myśli plątały się jej po głowie bezładnie, wiedziała że ma na coś ochotę, ale nie była w stanie sprecyzować tej chęci.

Historia prawdziwa

Mieliśmy tylko patrzeć i być oglądani. Nic więcej. Taka była idea całej tej zabawy od samego początku. Nie pamiętam, które z nas pierwsze wpadło na ten pomysł. Owszem, to dziwne pragnienie już wcześniej objawiało się jakoś, ale jedynie gdzieś w naszych snach, fantazjach czasem rozmowach. To było nowe, ekscytujące i przede wszystkim - kontrowersyjne i nietypowe. No i z dreszczykiem. Kochać się w czyjejś obecności. Patrzeć i być oglądanym. Delikatnie i spokojnie. Zupełnie bez wstydu, z bezczelnym ekshibicjonizmem oddać się ekscytującym, cielesnym rozkoszom w sposób całkowity. Przy kimś.

Na tygrysiej skórze

Agnieszka jest moją najlepszą przyjaciółką, znamy się od dzieciństwa. Razem przechodziłyśmy przez wiele etapów naszego życia. Razem przeżywałyśmy pierwsze niepowodzenia i sukcesy, pierwsze imprezy i randki. Omawiałyśmy to wszystko potem w zaciszu naszych pokoików. Któregoś jesiennego wieczoru spotkałyśmy się u mnie na poddaszu, żeby sobie spokojnie poplotkować. Zaproponowałam wcześniej Agnieszce, żeby została na noc.Rozmawiałyśmy długo o różnych duperelach popijając czerwone wino. Zrobiło się już późno i postanowiłyśmy udać się na spoczynek.