Byłem na czwartym roku studiów. Wszystko szło w porządku. Miałem
dziewczynę superlaskę i tak to leciało. Historia wydarzyła się, kiedy
poszedłem raz do pracy mojego wujka. Musiałem dostarczyć przesyłkę.
Musicie wiedzie, że ma on dość ciekawą pracę, gdyż jest instruktorem
baletu. Otóż kiedy tam byłem, jak zwykle trwała próba. Większość z tych
dziewczyn - baletnic, to naprawdę nieziemskie dupcie. I młodsze i
starsze... nigdy żadnej z nich nie miałem, chociaż czasem okazywałem
niektórym lepszym pannom moje zainteresowanie.
W pewnym momencie z sali wyszła jedna z nich. Była najwspanialsza.
Wiola, czternastoletnia dupcia, dopiero co zaokrągliła się pięknie w
ważniejszych kobiecych miejscach. Cudowne cycuszki rysowały się przez
obcisłą bluzeczkę. I te długie nóżki pod krótką, dziewczęcą spódniczką.
Podeszła do mnie i powiedziała, że właśnie wyszła do toalety.
Przywitałem ją i powiedziałem, że miło ją znów widzieć. Ona złapała mnie
za rękę i pociągnęła za sobą. Okazało się że prowadzi mnie do damskiej
łazienki. Byłem, naprawdę oszołomiony.
Powiedziała z uśmiechem- masz
ochotę? Nie myśląc długo odpowiedziałem - jasne. Pocałowałem ją
soczyście. Złapałem za pierś i zacząłem lekko ugniatać. Była taka
jędrna, dopiero co ukształtowana. Szybko zdjąłem z niej bluzkę. Miała
błękitny biustonosz w białe kropki. Szybko się z nim uporałem. To co
zobaczyłem mogłoby przykuć uwagę obserwatorów wybuchu atomowego.
Cudowne, dziewczęce cycuszki. Różowe sutki sterczały prosto do mnie.
Przyssałem się do nich jak dziecko do smoczka. Wioletka cicho jęknęła.
Było jej dobrze. Wsadziłem swoją dłoń pod jej sukienkę. Przez jej
majteczki poczułem gorący wzgórek łonowy. Kiedy z sali baletowej
dobiegała nas cudowna muzyka, ja wsadzałem rękę w jej majteczki.
Wspaniałe miękkie włoski zdawały się mnie zapraszać do zabawy. Jeszcze
dalej - powiedziała Wiola. Wsadziłem mój palec do jej jamki. Dziewczyna
wstrzymała oddech. Zacząłem nim ruszać. Masowałem ją od środka wciąż nie
mogąc do końca uwierzyć w to co się dzieje. Pomyślałem- teraz albo
nigdy. Obiema rękami ściągnąłem z niej majteczki. Nie stawiała oporu.
Nawet starała się pomagać kręcąc biodrami. Chciałem wyjąć mojego
twardego fiuta i wsadzić go jej jak najszybciej. Nie mogłem jednak
odpuścić sobie okazji do posmakowania jej obfitych soczków. Wsadziłem
głowę miedzy jej nóżki i zacząłem ssać. Wiola cicho jęczała. Jej oddech
stał się nierównomierny.
Kiedy już skosztowałem jej ożywczego nektaru, popatrzyłem głęboko w jej
kocie oczy. Były jak za mgłą. Cały czas nie opuszczał jej stan ekstazy.
Szybko rozpiąłem rozporek. Ze spodni wyskoczył mój naganiacz. Założyłem
gumę, posadziłem Wiolę na umywalce i bez namysłu wsadziłem moją pałę w
jej dziewiczą różową cipkę. Dziewczyna zapiszczała. Szybko ruszałem
biodrami w przód i w tył. Nabijałem ją na mój pal. Spuściła głowę w dół
próbują zobaczyć jak to wszystko się dzieje. Mój rumak wciąć wwiercał
się w jej ciasną, mokrą szparkę, a jaja odbijały od jej krocza. Zaraz
nie wytrzymam - powiedziała Wiola. Wyciągnąłem mojego zaganiacza. Ale to
nie był koniec, mimo że ona tak myślała. Chciała nasunąć swoje majtki,
gdy ja jednym ruchem odwróciłem ją tyłem do siebie. Odwróciła głowę w
moją stronę pytająco, lecz zaraz zrozumiała. Oparłem ją o umywalkę.
Przyglądnąłem się jej jędrnej pupci. Dałem mocnego klapsa. Muzyka na
sali baletowej ucichła. Zrozumiałem teraz, że w każdej chwili ktoś może
wejść. Lecz teraz nic nie miało znaczenia. Cipka Wioletki już czekała.
Nakierowałem mojego wielkiego, pulsującego fiuta na jej pączek róży i
powoli wsunąłem go do samego końca. Nasycałem się każdą sekundą, każdym
milimetrem jej gorącego wnętrza. Wsadziłem go aż po jaja. Lekko
wysunąłem i wepchnąłem znów. Wiola zaczęła jęczeć jeszcze głośniej,
mrucząc jednocześnie coś sama do siebie. Chwyciłem ją za biodra. Miała
takie delikatne ciało. Nacierałem na nią coraz to mocniej. To było
królewskie rżnięcie. Zaczęła ruszać swoją dupcią w górę i w dół.
Byliśmy cudownie zgrani. Nie mogłem już dłużej wytrzymać. Byłem
nabuzowany jak hydrant. Wioletka zaczęła piszczeć. W tym samym momencie
mój fiut zaczął pompować gorącą spermę, wciąż wbijając się w jej ciasną
cipeczkę. Dziewczyna zacisnęła swoje mokre krocze z całej siły nie
przestając piszczeć z rozkoszy. Miotała głową na wszystkie strony.
Ucichła. Wyciągnąłem bohatera z jej szparki. Wiola naciągnęła majteczki
na tyłeczek. Przesyłka doręczona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz