EroTabs - Najmocniejszy suplement na erekcję

Mocna erekcja EroTabs silna potencja

Terapia grupowa

a sale wykladowa z lekko drzacymi kolanami. Uczylam nie pierwszy rok, a jednak za kazdym razem , kiedy mialam nowych studentów stawalam nad nimi na miekkich nogach. Jako psycholok doskonale nalam mechanizm tej reakcji, a mimo to nie moglam sobie z nia poradzic. Tlumaczylam sobie, ze oni boja sie bardziej niz ja, staralam sobie wyobrazic sobie, ze sluchacze siedza przede mna nago, a nawet przefarbowalam sie na rudo, gdyz wyczytalam, ze rudowlose kobiety oniesmielaja mezczyzn. Nic z tego, kolana wylamywaly sie spod mojej wladzy i drzaly sobie w najlepsze. Tak bylo I tym razem, chociaz oczywiscie nie poddawalam sie bez walki I, by dodac sobie animuszu, ubralam sie niepozornie "zapomnialam" o majtkach I staniku. Nalozylam czrany zakiet, tak ze moglam decydowac , ile pokazac z ksztaltnego biustu, dla którego bluzka nie stanowila zadnej zaslony.Calosc uzupelnilam wysokimi szpilkami. Kiedy spojrzalam w lustro - wygladalam tak jak gwiazda filmów porno.

Weszlam do auli. Ponad setka przyszlych psychologów taksowala mnie wzrokiem. "Rany Julek, zeby sie tylko nie potknac", pomyslalam wchodzac na katedre. Halas zamienil sie w cichy szmer komentarzy na mój temat. Dopiero kiedy stanelam za katedra, odwazylam sie spojrzec na obecnych I spostrzeglam, ze spora czesc z nich juz znam. Jak to, przeciez mialy byc koty!. Ach ten indywidualny program. Mówilam cokolwiek mechanicznie, gdyz cala uwage skupilam na eksponowaniu swojego ciala. Ostatecznie nie po to pacowalam nad swoim wygladem tyle czasu, by poszlo to na marne. Poza ty ta moja bunczuczna euforia musiala znalezc jakies ujscie. Wiedzialam, ze pierwsze, co przyciaga w moim stroju uwage, to moja spódnica. Na biurku lezaly notatki. Wypielam sie przy tym tak, ze wszyscy zauwazyli, ze nie mam majtek. Chlopcy z pierwszego rzedu zaczerwienili sie bardzo. Te grupke obserwowalam od dluzszego czasu. Trzymali sie razem I nigdy nie mieli przy sobie zenskiego towarzystwa, chociaz nie wygladali na gejów. Najwyrazniej bali sie dziewczyn. Usmiechalam sie do nich zalotnie I zaczelam sie przechadzac miedzy rzedami, by inni mogli sie ponapawac moim widokiem. Oparlam sie rekami o lawke w przed ostatnim rzedzie rozchylajac niby przez niedopatrzenie zakiet. Reakcja byla jeszcze gwaltowniejsza niz tych z przodu. "Oj, musi im rozrywac spodnie", pomyslalam. W ostatnim rzedzie siedzial tylko jeden student. Az sie wychylil, by dokladniej zobaczyc moje cycuszki. Najwidoczniej byl chyba samotny I niecierpliwy, gdyz po chwili jego reka wniknela do sponi. Wyklad dobiegal konca.
-Mam prywatna prosbie. Sala zamilkla.
-Maja mi przywiesc meble I potrzebuje pomocy. Czy sa to panów ostatnie zajecia? - zwrócilam sie do grupki niesmialych studentów z pierwszego rzedu. Spojrzeli niepewnie po sobie.
-Tak pani, docent.
-Pomogli by panowie? Mieszkam tuz obok uniwerku.


***


Weszlismy do mojego mieszkania. Transport mial byc lada chwila, wiec nawet nie zaproponowalam herbaty.
-Napija sie panowie po wniesieniu mebli. Musialam do nich mówic I wciagac w rozmowe, by przelamali swoja niesmialosc. Kiedy jeden z nich dukal, jaka to pani docent jest dobra nauczycielka, zadzwonil domofon.
-Przyjechali. Moi pomocnicy omal nie pomdleli z zawstydzenia , kiedy okazalo sie, ze "meble" to nowoczesne lózko z owalnymi oparciami. Moich szesciu pomocników pod komenda jednego z nich wtaszczyli lózko na trzecie pietro. Zmachani chlopcy przysiedli na lózku obok mnie. -Czas na wasze wynagrodzenie. Podciagajac powoli spódnice I odslaniajac zgrabne nogi w czarnych ponczochach, uwaznie obserwowalam ich reakcje. Siedzieli jak sparalizowani, ale nie mogli oderwac oczu od coraz bardziej podniecajacego widoku. Z satysfakcja stwierdzilam ze w ich spodniach rysuja sie im wyrazne wybrzuszenia. Podwinelam spódnice, tak by ukazal sie fragment cipki I uznalam, ze na razie wystarczy. Na facetów najbardziej dziala nie kobieta naga, lecz czesciowo barana czy tez raczej rozebrana. Sciagelam zakiet ruchem, którego nie powstydzila by sie gwiazda porno.
-Nikt z was jeszcze nie mial dziewczyny-raczej stwierdzilam, niz zapytalam widzac ich zachlanne spojrzenia. Wydali z siebie jakis pelne zaklopotania chrzakniecia, majace chyba potwierdzic moje przypuszczenia. Spostrzeglam, ze ich podniecenia opadlo. Blad, niepotrzebnie ich zawstydzilam. -Nie martwcie sie. Zaraz to zmieniamy zaczelam zsuwac bluzke, by na nowo przykuc ich uwage. Udalo mi sie to bez trudu. Wyciagali szyje, by dojrzec cipke, wciaz skrawana pod spódnica. Ale postanowilam ich jeszcze troche przetrzymac i sciagnelam bluzke. Piersi zwisly mi swobodnie. Ale chlopcy nie zebrali sie jeszcze na odwage, by je mietosic. Zrzucilam spódnice I stanelam przed nimi w ponczochach i pasku do ponczoch.
-Rozbierze sie. Chwile pózniej siedem kutasów prezylo sie.
-Ty-wskazalam na "sternika" który, w odróznieniu od pozostalych, na pewno przelecial nie jedna panienke.
-Zademonstruj kolegom. Ukleknelam na lózku na czworakach, wypinajac tylek i rozstawiajac nogi. Rozwarlam palcami maja mokra cipke, tak by chlopcy mogli sie napatrzec. Poczulam wypelniajacego mnie kutasa. Nie powiem, ze zebym pozwalala swojej cipce dlugo odpoczywac miedzy jednym ruchaniem a drugim. Posuwal mnie ostro, a dodatkowo podniecal mnie, drazniac mi na przemian lechtaczke i sutki, które bardzo szybko stwardnialy. Katem oka obserwowalam siedzacych na lózku chlopaków, masujacych nabrzmiale fiuty I czekajacych na swoja kolej. -No dobrze, wystarczy, nastepny - zarzadzilam zmiane. Pierwszy prawiczek wszedl we mnie bez problemu, ale spuscil sie po paru sztosach.
-Przepraszam - baknal speszony.
-Alez nie szkodzi. Dzieki tobie koledzy beda mieli latwiejsze wejscie. Dwóch kolejnych wytrzymalo troche dluzej, ale trysneli, zanim zdazylam dojsc. Bynajmniej sie tym nie zmartwilam. Do konca zabawy bylo daleko, a ja mialam do dyspozycji szesciu facetów. Postanowilam zmienic pozycje, gdyz ta mnie nudzila. Polozylam sie na lózku, podsunelam sobie pod biodra poduszke I szeroko rozlozylam nogi. Kiwnelam na tych którzy juz mnie ruchali, by zblizyli sie do mojej twarzy. Na przemian bralam do buzi ich kutasy, intensywnie pracowalam tez rekami i wkrótce ich czlonki stwardnialy na nowo. W tym czasie pozostala trójka walila mnie w pizde zmieniajac sie co pare sztosów. Czulam jak ich ruchy staja sie coraz bardziej plynne, sprawiajac mi coraz wiecej przyjemnosci. Kazdy dobry terapeuta wie, ze trzeba chwalic osiagniecia pacjenta. Jeczalam wiec jak najeta, by widzieli, ze ich wysilki nie ida na marne. i wcale nie musialam udawac.
-Zmiencie sie. Ekipa z góry idzie na dól, a wy chodzcie do mnie. Jednego fiuta polknelam a dwa mietosilam rekami. Jeden z chlopców nie wytrzymal i wytrysna mi na cycki. Pracowalismy wszyscy zgodnie: ja jeczalam coraz glosniej i intensywniej, chlopcy coraz ciezej dyszeli. Nie mialam niestety dodatkowych wolnych rak, by scisnac sobie piersi, ale operujacy tam mlodzian zorientowal sie, ze chodzi mi o to, by cala czwórka zlala sie jednoczesnie. Scisna mi cycki I przyspieszyl. Udalo sie prawie jednoczesnie. Goraca sperma wypelnila mi buzie, a na twarz I piersi trysnely z trzech kierunków biale strugi spermy. Wysunelam sie z pod chlopców.
-Wypad z lózka. Wszyscy. Spojrzeli po sobie bardzo zdziwieni, ale usluchali. Bynajmniej nie stracilam ochoty na seks, ani nie nabralam wstretu do mezczyzn. Chcialam po prostu dac im odpoczac, a nie zadawalala mnie zadna czastkowa zabawa. Jak orgia na siedem batów, to na siedem. Lezalam na lózku rozcierajac sobie sperme po calym ciele. Moje wyuzdanie przypadlo im do gustu. Nie musialam zbyt dlugo czekac, by na nowo zesztywnialy im zaganiacze. -Dobra wracajcie. Dwóch chlopaków ulozylam tak, ze stykali sie jajami. Nie bylam pewna czy uda mi sie nabic na dwa kutasy, ale moja pizda bez trudu ich zmiescila. Poskakalam na nich chwilke. -Teraz którys w dupe, wypelnil mnie nastepny czlonek. Stekalismy wszyscy z rozkoszy. Pozostala czwórka srala przede mna. Dwa kutasy wsadzilam sobie naraz do buzi i siegnelam rekami po dwa nastepne. Zaczelo sie takie ruchanie, ze momentami tracilam przytomnosc. Bylam w siódmym - nomen omen - niebie.
-Swietna jest - padl komentarz.
-Uhmm - odezwal sie jeden. Nagle wokól mnie zrobilo sie pusto. Pozbawiona oparcia padlam na lózko i poczulam jak zalewa mnie prawdziwy goracy prysznic soków. Otworzylam oczy I zobaczylam rozradowane twarze chlopców.
-Dziekujemy pani docent.
Usmiechnelam sie dochodzac do wniosku, ze chyba udalo mi sie wyleczyc ich z niesmialosci. Przynajmniej co do kobiet. Odtad bede ich widywac w towarzystwie kobiet. Z duma pomyslalam, ze przeprowadzilam udana terapie grupowa.

nadesłano przez: mpspycha

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz