Nasi bohaterowie zyli i mieszkali sobie spokojnie do czasu sympozjum,
jakie mialo miejsce w ich miescie. Mial na nie przyjechac brat Henryka -
Marek i jego zona - Krystyna. Gdy po przyjezdzie Marek z Krysia
odwiedzili nasza rodzinke, Henryk zaproponowal, aby przez te kilka dni
zatrzymali sie u nich w domu - Po co macie wydawac pieniadze na hotel, u
nas jest dosc miejsca. To milo z waszej strony - stwierdzil Marek.
Goscie dostali do dyspozycji pokój Pawla, gdyz Pawel mial duzy pokój i
dwuosobowe lózko. Pokój Kasi byl maly, a ona sama spala w dzieciecym
lózku. Natomiast Pawel przez te kilka nocy mial spac z rodzicami. W
swojej sypialni mieli duze wygodne lózko, w trójke swobodnie sie na nim
zmieszcza.
Od chwili, kiedy Pawel sie o tym dowiedzial, zastanawial sie jak to
bedzie. Jego matka - Joanna byla bardzo atrakcyjna kobieta i Pawel,
kiedy tylko mial okazje próbowal ja podgladac. Najczesciej robil to, gdy
sie kapala, a ojca nie bylo w domu. Przez dziurke od klucza w drzwiach
widzial, co prawda tylko jej piersi, gdy siedziala w wannie, ale to
wystarczalo, aby sie mocno podniecil. Miala sredniej wielkosci, ale
bardzo ksztaltne piersi. Patrzyl przez dziurke masujac jednoczesnie
swojego czlonka. Czesto czekal do chwili az Joanna wyjdzie z wanny.
Zawsze jednak wtedy obracala sie tylem do drzwi. Widzial jej zgrabne
posladki, gdy przekraczala brzeg wanny. Zaraz potem zakladala szlafrok.
Mial nadzieje, ze któregos razu zrobi to przodem do drzwi, zobaczylby
wtedy jej brzuch, podbrzusze, wloski lonowe... Tak sie jednak nigdy nie
stalo, ale i tak biegl potem do swojego pokoju i onanizowal sie. Czesto
póznym wieczorem slyszal dochodzace z sypialni rodziców odglosy
uprawianego s eksu: szybkie oddechy, pocalunki, pojekiwania... Wówczas,
gdy rodzice juz spali, mial ochote wejsc do ich sypialni, przykleknac
przy lózku od strony gdzie spala matka i wsunac reke pod koldre.
Wyobrazal sobie, ze dotyka ja, jej szyje ramiona, piersi, piesci jej
sutki, az zesztywnieja, przesuwa reke nizej na brzuch, nizej na uda, a
potem wyzej, dotyka jej wlosów lonowych i delikatnie wsuwa dlon w jej
krocze, masuje jej lechtaczke, czujac jej cieplo i sperme ojca
wyciekajaca ze srodka, wsuwa jeden palec, potem dwa, potem piesci ja
trzema palcami, jej oddech staje sie szybszy... Nigdy jednak sie na to
nie odwazyl. Co by bylo, gdyby sie obudzila ? Co by bylo, gdyby obudzil
sie ojciec ? A teraz ma spac razem z nimi, w ich lózku !
Wujostwo przyjechalo w piatek wieczorem, po podrózy byli zmeczeni,
dlatego po kolacji zaraz poszli spac. Pozostali domownicy tez sie
polozyli. Pawla rodzice umiescili z jednej strony lózka, w srodku
polozyl sie ojciec, a matka z drugiego konca. Pawel dlugo nie mógl
zasnac. Lezac w lózku widzial jak Joanna przechodzi z lazienki do
pokoju. Miala na sobie przeswitujaca nocna koszule. Gdy przechodzila
przez drzwi widzial dokladnie jej figure w swietle padajacym z lazienki.
Zgrabne cialo i dwie kolyszace sie swobodnie piersi. Nie mógl dostrzec
czy ma na sobie majtki. Po chwili wszedl ojciec, gaszac wszystkie
swiatla i kladac sie miedzy nimi. Zrobilo sie ciemno i cicho. Pawel
dlugo lezal bez ruchu i rodzice mysleli, ze spi. Po jakims czasie
uslyszal bowiem szelest ich poscieli ( on mial osobna koldre ) i kilka
cmokniec przy pocalunkach. Wiedzial, ze reka ojca wlasnie piesci cudowne
cialo zony. Poczul jak jego czlonek sztywnieje. Powoli, aby nic nie
zauwazyli obrócil sie w ich kierunku. Widzial w ciemnosci tylko ich
kontury. Wsunal reke w spodnie pizamy i zaczal sie onanizowac. Uslyszal
coraz szybsze oddechy. Zastanawial sie czy matka ma podciagnieta koszule
nocna i jak wysoko. Czy ojciec piesci teraz jej piersi czy cipke? W
pewnej chwili zauwazyl jak cien ojca unosi sie nad Joanna i kladzie na
nia. "Heniu, nie" - uslyszal jej szept - "obudzimy Pawla, daj spokój,
spijmy". Widzial jak ojciec z ociaganiem kladzie sie z powrotem obok.
Jeszcze jakis czas slyszal szelest poscieli i szybkie oddechy, a potem
wszyscy zasneli.
W sobote rodzice poszli z wujostwem pokazac im miasto. Wieczorem wszyscy
zjedli kolacje. Po kolacji Henryk otworzyl butelke czystej, panie pily
drinki, a panowie bez dodatków. Zrobila sie luzna, wesola atmosfera.
Okolo 21 Kasia poszla spac, Pawel tez polozyl sie do lózka, ale jeszcze
troche poczytal ksiazke. Jednak w koncu zasnal. Po pólnocy dorosli
stwierdzili, ze tez trzeba sie juz polozyc. Rodzice kladli sie do lózka
bardzo cicho, ale pomimo to Pawel zbudzil sie. Udawal jednak, ze spi i
czekal co sie wydarzy. Tak jak poprzedniego dnia, najpierw przyszla
matka, potem ojciec. Tak jak wtedy widzial kontur jej zgrabnego ciala
przez cienka koszule nocna. Gdy zgaslo swiatlo cisza byla przez ok. 5
minut. Potem zaczely sie szelesty poscieli, wedrujace rece ojca, szybki
oddech matki. Wszystko tak jak wczoraj. Pawel znowu nasluchiwal, patrzyl
i piescil wyprezonego czlonka. Heniek wsunal sie na Joanne a ona
zaprotestowala i ojciec polozyl sie z powrotem obok, szelesty nadal byl o
slychac. W pewnej chwili Joanna odwrócila sie na bok, tylem do Henia. W
szarej poswiacie Pawel widzial jak Heniek zadziera koszule nocna swojej
zony i wsuwa dlon od tylu miedzy jej uda. Aaachhh... - uslyszal Joanne.
Heniek przez chwile piescil ja od tylu posuwajac dlon na jej cipce.
Potem caly przysunal sie do niej i widac bylo rytmiczne ruchy jego
bioder przylegajacych do jej pupy. Jedna reka przyciskal ja do siebie
pieszczac jednoczesnie jej podbrzusze. Mmm... - Joanna jeczala coraz
glosniej, ich ruchy stawaly sie coraz gwaltowniejsze. Nagle Heniek
odsunal sie nieco, jednym ruchem reki obrócil zone na plecy i podsunal
jej koszule jeszcze wyzej. Miala teraz odsloniete cale nogi, lono i
brzuch. Wsunal dlon miedzy jej uda, pieszczac jej lechtaczke. Joanna z
jekiem wygiela sie w luk i Pawel widzial kontur jej wypietych piersi i
mocno sterczace sutki pod cienkim materialem. Po chwili Heniek wsunal
sie na zone. Joanna rozlozyla szeroko nogi. Heniek ze spodniami od
pizamy zsunietymi na uda zblizyl sie biodrami d o jej bioder, przez
chwile delikatnie ruszal nimi w góre i w dól drazniac zoladziem wilgotna
norke zony, po czym gwaltownym ruchem wszedl w nia na cala glebokosc.
Aaaachhh... - Joanna oplotla go swoimi nogami i mocno przycisnela.
Posuwal ja w takim uscisku jakas chwile, po czym eksplodowal w jej
wnetrzu. Jeszcze wykonal pare ruchów i w tej chwili Joanna miala orgazm.
Po chwili wszystko ucichlo, polozyli sie obok siebie i przykryli
koldra. Zasneli, Pawel tez.
Niedziela minela podobnie jak sobota i tak jak w sobote, wieczorem
dorosli wypili troche alkoholu. Pawel, kladac sie spac byl mocno
napalony. Czekal, co sie zdarzy tej nocy. Znowu udawal ze spi, gdy
rodzice przyszli do sypialni. Heniek i Joanna najpierw polozyli sie do
lózka, zaczeli sie dotykac i delikatnie piescic pod koldra. Tym razem
Pawel zobaczyl, ze tata zdejmuje z mamy cala koszule nocna. A wiec byla
naga. Calkowicie. To Pawla podniecilo jeszcze mocniej. Mial ochote
wyciagnac reke pod koldra i dotknac ja, jakakolwiek czesc jej ciala. Ale
nie zdobyl sie na to. Onanizowal sie delikatnymi ruchami, aby tego nie
zauwazyli, ale oni zbyt byli zajeci soba. Joanna jeczala coraz glosniej
poddajac sie pieszczotom meza. W pewnej chwili wsunela sie na niego i
usiadla okrakiem na jego biodrach. Stlumiony okrzyk oznaczal, ze rozkosz
przeszyla ja, gdy nadziewala sie na wyprezony czlonek meza. Pawel w
slabym swietle widzial jej cudowne piersi. Boze, pomyslal, alez jest
podniecon a, jej sutki tak mocno stercza. Henryk wzial jej piersi w
dlonie i zaczal uciskac. Joanna zas dodatkowo piescila reka swoja cipke.
Prawie równoczesnie osiagneli orgazm. Joanna jeszcze chwile
"galopowala", po czym opadla na meza. Jeszcze calowali sie namietnie i
polozyli obok siebie i zasneli. Pawel byl zbyt rozbudzony, aby zasnac.
Odczekal jakis czas, po czym uniósl nieco glowe. Zauwazyl, ze tym razem
to mama lezala w srodku, miedzy nimi, na boku, tylem do niego. A wiec
byla naprawde tu obok, calkiem naga, na wyciagniecie reki. Tej okazji
Pawel nie mógl przepuscic. Wysunal reke w jej strone i dotknal jej
pleców. Na chwile zamarl - nic, nie poruszyla sie. Wiec masujac plecy
przesunal dlon w góre do szyi, potem w dól, plecy, posladki..., uda...
Druga reka caly czas sie onanizowal. Wsunal dlon miedzy jej rozgrzane
uda, zaraz wytrysne - pomyslal. Powedrowal dlonia w góre ud... Wtedy
poruszyla sie. Szybko cofnal reke. Joanna przeciagnela sie, westchnela i
obrócila na plecy... Pawel szybko polozyl reke na jej brzuc hu, byl
cieplutki i miekki. Powedrowal w góre, dotknal piersi, chwycil w cala
reke i zaczal ja piescic. Cudowna i delikatna. Oddech Joanny stawal sie
szybszy. Sutek zesztywnial i wyprezyl sie. Zsunal reke na dól, po
brzuchu, na podbrzusze, juz byl w jej wlosach lonowych. Lezala z lekko
rozwartymi nogami, wiec nie mial problemu z dotarciem do jej muszelki.
Byla rozpalona i bardzo wilgotna. Z wnetrza wylewala sie sperma ojca
dodatkowo zwilzajac wszystko dookola. Wsunal palec do wewnatrz, potem
dwa. I tak rznac ja palcami pomyslal, co by bylo, gdyby wsunal jej
swojego czlonka. Na mysl o tym rznal ja coraz mocniej, równoczesnie
onanizujac sie. Joanna zaczela jeczec przez sen i wtedy wytrysnal. Nie
mógl zlapac tchu, nigdy dotad onanizujac sie nie mial tak silnego
wytrysku. Cofnal reke w sama pore, bo jeszcze troche i Joanna by sie
obudzila. Zasnal. Obudzil go jakis ruch w pokoju. Jeszcze bylo ciemno,
godz. 5. To ojciec wychodzil do pracy. Wstal i poszedl do lazienki. Mama
tez wstala, poszla do kuchni. Zawsze rano robila mu sniadanie. Gdy
wyszedl, wrócila ze szklanka soku w rece do sypialni. Popatrzyla na
synka, postawila szklanke na stoliku nocnym i wyszla do lazienki. Po
chwili wrócila, wypila sok i polozyla sie jeszcze spac. Miala czas do
godz. 8. Pawel wszystko obserwowal i juz dokladnie wiedzial, co zrobi
nastepnej nocy.
Poniedzialek. Henryk byl w pracy, Krystyna z mezem poszli na sympozjum,
Pawel do szkoly. Joanna nie pracowala, prowadzila dom. Pod wieczór
wszyscy sie zeszli do domu. Po kolacji, idac spac Pawel uszykowal sobie
pod poduszka srodek nasenny. Polozyl sie spac. Niestety tego wieczoru
rozczarowal sie. Rodzice przyszli do lózka, polozyli sie i zasneli.
Ojciec w srodku, mama na drugim brzegu. Wiec Pawel tez zasnal. Obudzil
sie jednak o 5 gdy ojciec wstawal. Joanna tez sie obudzila i wyszla do
kuchni. Po chwili wrócila ze szklanka soku. Postawila sok na stoliku i
pochylila sie by poprawic posciel. Pawel widzial jej kolyszace sie
piersi przeswitujace przez material. Nagle ojciec wyszedl z lazienki,
zobaczyl zone z wypietym tyleczkiem i podszedl do niej. Lewa reka zadarl
jej koszule nocna na plecy, a prawa wsunal jej miedzy uda. Jeknela -
Heniu, nie - zaprotestowala. On jednak juz zdjal slipki i stal za nia z
wyprezonym czlonkiem. Wsunal go tak jak wczesniej dlon miedzy uda, lewa
reka siegnal jej piersi. - Przestan, prosze - stawiala opór. On jednak
nie przestawal. Popchnal ja na lózko tak, ze uklekla na nim na
czworakach. Wtedy rozwarl jej nogi i wszedl w nia od tylu. Joanna
zaczela glosno sapac. Swoja twarz miala tylko 30 cm od twarzy Pawla. On
caly czas udawal, ze twardo spi. Czul jej oddech na swojej twarzy. A
wiec taki jest oddech rznietej kobiety - pomyslal. Heniek tymczasem
wchodzil w nia coraz gwaltowniej. W koncu upadla na brzuch na lózko. Maz
jeszcze bardziej rozwarl jej nogi, i tak przez chwile rznal ja od tylu.
Po chwili wygial sie w luk i wytrysnal. Wpompowal do jej wnetrza
ogromna dawke spermy. Chwile lezal na niej, po czym wstal i poszedl do
lazienki. Joanna lezala bez ruchu z zamknietymi oczami. Po dluzszej
chwili wstala i wyszla do kuchni. W tym momencie Pawel szybko zerwal sie
i dodal srodek na sen do szklanki z sokiem. W glebi mieszkania uslyszal
drzwi wyjsciowe zamykajace sie za ojcem. Matka wrócila, spojrzala na
syna i usiadla na brzegu lózka. Jednym lykiem wypila sok, po czym
polozyla sie. Pawel odczekal jakis czas. Podniósl sie delikatnie i
spojrzal na mame. Spala. Wyciagnal reke i dotknal jej ramienia. Nic.
Drugi raz - tez nic. Potrzasnal nia - nic. A wiec spi mocno - pomyslal.
Na taka okazje czekal od dawna. Zsunal z niej koldre. Mial ja cala przed
soba. Ubrana tylko w przeswitujaca koszule nocna. Lezala na boku, tylem
do niego. Przysunal sie i tak jak to widzial u ojca przytulil sie do
jej pleców biodrami przywierajac do jej tyleczka. Poczul przez pizame
posladki i od razu mial wzwód. Przywarl mocniej i poruszal lekko
biodrami. Co za rozkosz. Odsunal sie, podsunal jej koszule w góre do
pasa odslaniajac naga pupe. Sam tez zdjal spodnie i góre. Byl zupelnie
nagi. Delikatnie wsunal dlon miedzy uda kobiety. Potem wyjal, przysunal
sie blizej biodrami i miedzy jej uda wsunal swojego wyprezonego czlonka.
Przywarl do niej calym cialem. Jedna reka powedrowala do jej piersi,
zaczal ja piescic przez material. Jednoczesnie biodrami wykonywal ruchy
kopulujac z jej zwartymi ud ami. Poczul, ze zaraz wytrysnie, wiec
przestal i odsunal sie. Przez chwile ochlonal, po czym podsunal jej
koszule jeszcze wyzej, lekko uniósl jej cialo i zdjal ja zupelnie. Mial
ja teraz cala naga, tylko dla siebie. Obrócil ja na plecy. Dopiero teraz
przyjrzal sie dokladnie jej wspanialym piersiom. Pochylil sie nad nia i
wtulil twarz w jej piersi. Poczul jej zapach, bicie serca. Zaczal ssac i
piescic jej sutki az sie wyprezyly. Potem piescil jeszcze cale piersi
dlonmi. W koncu zwrócil sie do jej cipki. Rozwarl lekko nogi i masowal
ja dlonia. Byla goraca i bardzo wilgotna. Sperma ojca wyciekala ze
srodka. Wsunal palec, potem dwa i zaczal ja tak posuwac. Joanna
przyspieszyla oddech przez sen. Po chwili platki jej cipki rozwarly sie
mocniej, pulsowaly goracem. Pawel rozszerzyl jej nogi tak szeroko jak
tylko sie dalo. Teraz dokladnie widzial jej cipke. Pochylil sie i zaczal
ja lizac i piescic jezykiem. Po czasie uniósl glowe i przesunal sie do
przodu. Chcial znowu possac jej sutki. Wzial jednego w usta i w tym m
omencie poczul, ze zoladziem musnal jej goraca muszelke. Joanna
westchnela i zadrzala przez sen. Pawel nie chcial sie posunac tak
daleko, ale teraz juz nie mógl sie opanowac. Pare razy jeszcze dotknal
wejscie jej norki swoim penisem, po czym delikatnie wsunal sie w nia.
Najpierw tylko troche, potem wsunal calego zoladzia i dalej. W koncu
wszedl w nia tak gleboko jak sie dalo. Byla bardzo wilgotna i bardzo
goraca. Ciasne scianki jej cipki mocno obejmowaly jego czlonka.
Ostatecznie stracil panowanie nad soba. Zaczal kopulowac. Wsuwal sie i
wysuwal powoli, coraz szybciej. W koncu rznal ja z calych sil. Joanna
zaczela jeczec i wic sie pod nim. Kiedy poczul jak sie porusza pod nim -
eksplodowal wewnatrz jej cipki. Wypelnil ja do konca swoim sokiem.
Sperma wylala sie na posciel. Jeszcze przez dluzsza chwile posuwal ja
mocno. Po chwili ochlonal i polozyl sie na jej rozpalonym ciele. Nie
obudzila sie. Delikatnie ubral ja z powrotem w koszule nocna i przykryl
koldra. Sam tez sie ubral, polozyl pod swoja koldra i zasn al. We wtorek
rano matka niczego nie zauwazyla. Poszla umyc sie do lazienki. Sadzila,
ze ta wyciekajaca sperma jest jej meza. Czesciowo miala racje.
Czesciowo.
Nastepna noc minela podobnie. We wtorek nad ranem Heniek przelecial
Joanne i poszedl do pracy. Ona z kolei znowu wypila sok ze srodkiem
nasennym i zasnela. Pawel byl juz gotowy. Odsunal z niej koldre, lezala
na plecach. Zaczal tak jakby odbywali normalny stosunek. Pocalowal ja
namietnie w usta, wsuwajac jezyk do srodka. Dlonmi piescil jej piersi
przez material az sutki zesztywnialy. Potem wsunal jedna noge miedzy jej
nogi i udem pocieral o jej cipke. Nastepnie piescil jej cipke reka
przez koszule nocna. Wtedy rozebral ja i rozlozyl jej szeroko nogi.
Widok jej nagiego ciala i szeroko otwartej norki byl bardzo
podniecajacy. Zaraz cie zerzne - wyszeptal. Polozyl sie na jej gorace
cialo, twarz wtulil miedzy piersi. Wsunal czlonka do jej wnetrza. Byla
tak jak ostatnio rozpalona i wilgotna. Wykonal pare ruchów kopulujac
delikatnie, po czym wpadl na inny pomysl. Odsunal sie i ulozyl jej cialo
tak, ze kleczala na podlodze, a tulów od pasa w góre lezal na brzuchu
na lózku. Rozsz erzyl jej nogi jak tylko sie dalo. Bardzo podniecil go
widok jej rozwartej pupy i cipki. Chwile posuwal ja trzema palcami, po
czym przysunal biodra. Chwycil wyprezonego penisa w reke i skierowal do
jej muszelki. Widzial jak zanurza sie w niej najpierw zoladz, potem
reszta czlonka. Przytulil sie do niej mocno, kladac sie na jej plecach.
Rece wsunal pod nia siegajac jej piersi. Teraz jednoczesnie ugniatal jej
obie piersi i rznal ja od tylu. Coraz mocniej, coraz gwaltowniej. Byla
ciasniejsza niz wczoraj w pozycji na wznak. Byla goraca, rozpalona i
wilgotna. Wytrysnal w nia z calej sily. Mocno przytulil sie do niej i
znieruchomial. Lezal jeszcze chwile. Po wszystkim tak jak wczoraj ubral
ja polozyl na lózku i przykryl koldra. Rano mama znowu nic nie
podejrzewala.
Sroda byla tym dniem, kiedy wujostwo wyjezdzalo. Pawel byl nie
pocieszony. Wiedzial, ze od tej pory bedzie z niecierpliwoscia oczekiwal
nastepnej wizyty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz