EroTabs - Najmocniejszy suplement na erekcję

Mocna erekcja EroTabs silna potencja

Wakacje

Wakacje nareszcie wakacje!!! Te zapowiadały się całkiem sympatycznie tylko ja i on przez trzy tygodnie, upragnione trzy tygodnie. Wspólne noce i dni, spacery. Wszystko miało się zacząć na Węgrzech 15 lipca, lecz zaczęło się dużo wcześniej:) Nareszcie nadszedł ten upragniony dzień, walizki spakowane, namiot, gary są już na miejscu więc ruszamy!:) W Polsce wolno powoli, ale za to dajemy czadu za naszym pięknym krajem. Ale po co tak się śpieszymy, każdy mógłby zadać to pytanie po co? Na co? To proste - by być razem!! Nareszcie upragniona meta (kemping). Teraz tyko szybciutko namiot, koce, materac i już jesteśmy wolni, możemy zacząć świętować nasze pierwsze wspólne wakacje!


Zaczyna się to całkiem dziwnie od rozmowy, słów, które nie wiedząc czemu powodują, że ciągnie nas do siebie. Potem ręka w rękę, dotyk, przytulenie, pierwszy buziak, a potem magiczne słowa na które czekałam odkąd wsiadłam do samochodu: "Kochanie chodź do namiotu". Nasze ciała płoną, mózg odmawia posłuszeństwa, myśli skupione są wokół jednego. Zasuwamy drzwi, padamy w swoje objęcia, delikatne całusy, muśnięcia twarzy o twarz, przeradzają się w drapieżne ruchy nad którymi trudno zapanować. Ściąga ze mnie bluzkę, stanik, ja nie pozostaję dłużna.  Zaczynam go rozbierać - bluzka spodnie, majtki, ręką przesuwam po jego boskim ciele aż przechodzą mnie ciarki. Myszka ma w tym momencie przechodzi do ataku, zaczyna całować drapieżnie, namiętnie usta, szyję, schodzi coraz niżej dochodzi do sutków, które pieści w swych zębach. Całuje, gryzie a jednocześnie namiętnie trzyma w dłoniach moje cycki. Ja w tym monecie łapię go za jego Zeusa, i szybkim ruchem przesuwam ręką. W myślach mając tylko jedno: "wejdź we mnie, no wejdź". Kiedy nadchodzi chwila spełnienia, czuję jego ciało na sobie, a w środku siedzi on - bohater tej całej opowieści. Delikatne powolne ruchy potem zmieniają się w huragan, który przechodzi przez moje ciało. Nie mogę krzyczeć choć bardzo bym chciała, pozostaje mi tylko wyginanie mego ciała, które powoli odlatuje do świata orgazmu!! Nasze spocone ciała przylegają do siebie, pot leje się po skroniach, policzkach. Spływa, ale to nikomu nie przeszkadza przecież jesteśmy razem tak blisko jak tylko jest to możliwe! Zmiana pozycji na pieska, w tym momencie puszczają mi hamulce bezpieczeństwa, nie liczy się nic tylko my i to co robimy. Nasze ciała płoną, jego delikatne ruchy po moich sutkach, całowanie po plecach, odbierają zmysły. Przyśpieszenie akcji, nie wiem co się ze mną dzieje ja odpływam, po prostu odpływam, nie zwracam uwagi na nic, licze się tylko ja i mój orgazm!! Jest, nadszedł, leje się, widzę po jego minie, że jest zadowolony (i o to chodzi:) ), biały śluz spływa po moich wargach sromowych aż do dołu. Nagle pojawia się tam jego język, który w bardzo powolny sposób zaczyna oblizywać mi cipkę. Ruchy staja się gwałtowne, mieszają się z wsysaniem, przygryzaniem (tak to jest to zajebista mineta, która zawsze czuje gdy dosiadam mojego faceta)!! Totalnie odpływam, bo co innego robić można gdy się ma takiego potwora w sobie:). Ręce me krążą bezpruderyjnie po mych cyckach. Zaczynam schodzić niżej w stronę jego fiuta. Szybki zwrot akcji teraz ja zaczynam robić mojej Myszce loda - otwieram usta, powoli wyciągam język, oblizuję jego napletek, spokojnie wkładam do buzi, naciągam i jazda. Głowa chodzi mało nie odpadnie, tak mu dobrze, że prawie krzyczy. Rozum podpowiada skończ, ale usta ciągną dalej, bo przecież tak mu dobrze więc jak można przerwać. Powoli opadamy z sił, ale czeka nas jeszcze nagroda (w zasadzie tylko jego, ale nie czarujmy się mi też sprawia to przyjemność, bo wtedy wiem, że w stu procentach zadowoliłam swego faceta:) ). Jego męskie dłonie sięgają po największy skarb każdego faceta, powolne ruchy ociągania przyspieszają jego biały odlot, który staje się bardziej realny!! Aż w końcu nadchodzi, trafia do mojej buziuni, która próbuje w całości złapać ten raj plemników :)