Do domków wczasowych trafilam póznym wieczorem. Portier, który otworzyl
mi brame okazal sie zyczliwym facetem. Portierzy zawsze kojarzyli mi sie
ze starszymi juz mezczyznami, a on byl zaprzeczeniem tego. Trzeba
bedzie pomyslec rano. Dzis bylam juz zmeczona. Wzielam prysznic, po czym
zgasilam swiatlo i niemal natychmiast zasnelam. Sen mialam przyjemny.
Pojawil sie w nim portier, który fachowo, ale nie bez czulosci robil mi
dobrze. Rano obudzilam sie mokra. Moja szparka domagala sie mezczyzny.
· Do dzialania - powiedzialam sobie i ruszylam. Na polowanie.
Portier ogladal telewizje, gdy zajrzalam do niego. Dyskretnie popijal piwo.
Przepraszam, nie wie pan, gdzie mozna tu cos zjesc? - zapytalam niby niesmialo.
Owszem, wiedzial. Wytlumaczyl jak dojsc do jedynej restauracji. W
dalszym ciagu byl mily i sympatyczny. Zjadlam obfite sniadanie i
powlóczylam sie troche po okolicy. Miejscowosc byla mala i typowo
letniskowa. Pochodzilam troche po lesie, poszlam nad jezioro. Wrócilam
po poludniu, zahaczajac o kantorek portiera.
Tak mile nam sie gaworzylo,
ze wieczór nadszedl szybko i w drzwiach pojawil sie zmiennik Janusza
Mariusz. Podobnie jak i mój rozmówca byl blondynem tylko nieco bardziej
krepej budowy. Uscisnal mi mocno dlon, jakby to robil z facetem. Ale w
tym uscisku byla tez i doza ciepla.
- Przyniosles? - zapytal niby konfidencjonalnie Janusz.
- No, jakas flaszka sie znajdzie - odpowiedzial Mariusz.
Chlopcy zaproponowali mi wspólna impreze. Na szczescie mieli sok
pomaranczowy, bo samej wódki nie potrafie pic. Oni sie nie cackali, pili
czysta zagryzajac kiszonymi ogórkami. Wszystko dobrze sie uklada -
pomyslalam juz nieco wstawiona. Czas zaczac intensywniej dzialac. Jak
pomyslalam tak zrobilam.
- Wiecie co chlopaki? - odezwalam sie w pierwszej chwili. - Moze przejdziemy do mnie? Co wy na to?
Nie protestowali. Jest sobota, ludzie sie bawia. Udalismy sie wiec do
mojego domku. Takiej okazji nie moglam zmarnowac. Po szybkim obaleniu
literka chlopcy nieco sie napalili. Zaczeli opowiadac sprosne kawaly.
Nie protestowalam, ale sama jeszcze sie dolaczylam. Atmosfera stawala
sie coraz luzniejsza. I sama nie wiem, kiedy zabawa zaczela sie na
calego. Wyszlo jak najbardziej naturalnie.
Janusz w pewnej chwili podszedl do mnie i niespodziewanie wsadzil ni
jezyk w usta. Nawet nie mialam czasu sie zdziwic. Oczywiscie
odwzajemnilam pocalunek Janusza. Przyssalam sie do jego jezyka jak bobas
do smoczka. W tym samym czasie poczulam reke drugiego chlopaka na swoim
kroczu. Mialam na sobie sukienke, wiec reka nie miala wiekszych
klopotów z dotarciem do mojej szparki. Za chwile palec zaglebil sie w
niej. Poczulam tak wielka zadze, ze niemal natychmiast zlapalam Janusza
za krocze. Mial nabrzmiale spodnie juz od jakiegos czasu. Ale nie
przypuszczalam, ze bedzie mial tak wielkiego naganiacza.
Rozpielam mu rozporek i moim oczom ukazal sie piekny widok. Wielkie
pracie, nabrzmiale zylami pulsowalo. Ja tez bylam juz prawie u szczytu,
bo palce dotknely mojej lechtaczki, co doprowadzilo mnie do
niewyslowionej rozkoszy. Cicho pojekiwalam i zabawialam sie czlonkiem
Janusza. W pewnym momencie Mariusz, który tak sprawnie obrabial mi
szparke, ukleknal podciagal, mi sukienke do góry, odchylil majtki i
zaglebil sie we mnie jezykiem. Alez rozkosz! Byl naprawde w tym dobry.
Ja drzac juz cala doprowadzalam do szalu Janusza, który pieszczac mi
piersi wil sie z rozkoszy. Mariusz tez nie byl gorszy, bo pieszczac moja
cipke sam masturbowal sie zawziecie.
Pierwszy wystrzelil Janusz, którego sperma zalala mi sukienke, potem ja
przezylam tak silny orgazm, ze musialam krzyknac i na sile odepchnac
glowe Mariusza. Tuz po mnie szczytowal Mariusz zalewajac dywan olbrzymia
iloscia goracej spermy. Ale dopiero po tym wstepie przeszlismy do sedna
sprawy. Rozebralismy sie szybko i nadzy wyladowalismy na kanapie. To
znaczy ja nie calkiem: moja glowa i tulów znalazly sie na podlodze, nogi
powedrowaly na kanape. Teraz Janusz zabral sie do mojej szparki
pieszczac mnie jezykiem, a ja calowalam sie z Mariuszem. Niewiele trzeba
bylo bym osiagnela kolejny szczyt. Postanowilam to chlopcom
wynagrodzic. Kazalam Januszowi sie wygodnie polozyc, a sama siadlam na
niego, wbijajac sie z rozkosza w jego meskosc. Mariusz tymczasem ustawil
sie tuz nad moja glowa, wiec wiele sie nie zastanawiajac wzielam w usta
jego smaczny owoc. Niech chlopak wie, ze moje usta tez sa niczego
sobie! W tak uzupelnionym trio dojechalismy do kolejnych orgazmów.
Najpierw poczulam, jak Janusz wlewa sie we mnie, by za chwile poczuc w
ustach nieco slonawy smak spermy Mariusza. Ale sama tez mialam orgazm,
Janusz okazal sie wytrawnym kochankiem. Zmienilismy pozycje. Wypielam
pupe i tym razem kutas Janusza powedrowal w mój tyleczek. Ale szparka
nie zostala odosobniona, bo znów zajal sie nia Mariusz. Szalalam z
rozkoszy. Jezyk chlopaka pracowal wytrwale, kutas drugiego równiez
niczego sobie. Czulam go az po podbrzusze, jeczalam, wilam sie,
krzyczalam spazmatycznie. W pewnej chwili mialam juz dosc, ale oni
dopiero przeszli do rzeczy. Mariusz szybciej draznil mi lechtaczke,
Janusz wbijal sie najglebiej jak mógl. W koncu poczulam goraca lawe w
swojej pupie.
Kolejna runda byla skonczona. Ale chlopcy nadal nie tracili werwy.
Znalazlam sie w tej samej pozycji, co wczesniej. Glowe mialam na
podlodze, rozchylilam nogi jak najbardziej moglam i podnioslam je do
góry. Mariusz wszedl we mnie mocno, do samego dna, Janusz zas kleczal
nade mna, wzial moja stope i zaczal piescic jej palce, jednoczesnie
pieszczac mi lechtaczke. Zwariowalam, po prostu zwariowalam. Przezywalam
orgazm stulecia. Bo i te stopy i Mariusz we mnie i palce Janusza
pieszczace mnie w srodku. Tracilam swiadomosc, blagalam o litosc,
wyrzucalam z siebie jakies chaotyczne slowa. Sama dokladnie nie
pamietam, co sie wtedy ze mna dzialo. Po prostu orgazm totalny. W koncu
poprosilam chlopaków by staneli nade mna i onanizowali sie. Przystali na
to ochoczo i sprawnymi ruchami doszli szybciej niz moglam przypuszczac.
Poczulam sperme na swoich wlosach, szyi, twarzy, piersiach, brzuchu. Po
prostu wszedzie. Rozmazalam sobie to wszystko dokladnie po calym ciele,
gratulujac chlopakom wigoru. Oni równiez podziekowali za niezapomniane
przezycia, przytulili sie do mnie i tak wszyscy w trójke zasnelismy.
Zajebiste też bym tak chciała aż idę sobię ulżyć
OdpowiedzUsuń