Marka poznałam jakieś dwa lata temu. Od samego początku wpadł mi w oko.
Pomimo tego że od trzech lat byłam już mężatką postanowiłam że mały
romans mi nie zaszkodzi. Od dawna poza mężem nie miałam żadnego faceta, a
więc przyszedł już najwyższy czas żeby moja pusia mogła się zabawić. Po
około dwóch miesiącach wreszcie Marek mnie przeleciał. Od tego czasu
wpadał do mnie do mieszkania gdy tylko mój mą wyjeżdżał. Podczas jednego
z naszych spotkań Marek zrobił nam kilka zdjęć w trakcie naszych
gorących pieszczot. Bałam się że zdjęcia mogłyby wpaść w ręce mojego
męża, a więc zeskanowałam je i zachowałam na swoim komputerze. Minęło
około trzech albo czterech tygodni. Pewnego dnia, o ile dobrze pamiętam
było to w piątek, byłam sama w domu i czekałam na moje koleżanki z
którymi miałyśmy wyskoczyć na drinka. Usłyszałam dzwonek, i ku mojemu
zdziwieniu w drzwiach nie stały moje koleżanki ale Wojtek.
Wojtek miał piętnaście lat, i był moim sąsiadem. Czasami wpadał do mnie
po szkole wraz z moim siostrzeńcem. Zwykle przesiadywali w pokoju
oglądając telewizję albo grając na komputerze. Jednak do tego czasu
Wojtek nigdy nie przyszedł do mnie sam. Byłam trochę zaskoczona gdy
powiedział że ma do mnie sprawę, i zapytał czy może wejść. Zaintrygowała
mnie ta 'sprawa' i wpuściłam go do mieszkania, po czym przeszliśmy do
pokoju. Gdy zapytałam o co mu chodzi, wyjął zza koszuli plik kartek i
rzucił na stół. Gdy spojrzałam na nie o mało nie zemdlałam. Nie były to
kartki ale wydrukowane zdjęcia. Były to zdjęcia moje i Marka. Zamurowało
mnie nie miałam pojęcia co powiedzieć i w jaki sposób zareagować.
Zdałam sobie sprawę że ten gówniarz ma mnie w ręce. Już miałam zapytać
czego właściwie ode mnie chce, gdy Wojtek uprzedził mnie. Zapytał czy
chce aby zdjęcia trafiły do mojego męża. Odpowiedzią było opryskliwe
'czego chcesz'. Jego odpowiedź zszokowała mnie jeszcze bardziej.
Powiedział że chce abym została jego kochanką. Początkowo jego słowa
mnie zszokowały, ale po chwili zaczęłam się śmiać. Ten piętnastolatek
proponował żebym była jego kochanką, ja dwudziesto pięcioletnia kobieta
ma zostać jego kochanką. Chciałam się w jakiś sposób wywinąć,
zaproponowałam mu pieniądze, ale on był nie ugięty. Nie miałam pojęcia
co robić. Byłam pewna że nie chce zostać dziwką tego gówniarza. Gdy
zdecydowanie odmówiłam, Wojtek wstał i powiedział że jeszcze dzisiaj
prześle te zdjęcia mojemu mężowi. Zatrzymałam go, nie mogłam pozwolić
żeby mąż dowiedział się o moim podwójnym życiu. Wiedziałam że nie mam
innego wyjścia jak tylko puścić się z nim. Zapytałam o warunki. Wojtek
powiedział że będę jego gdy tylko mój mąż będzie wyjeżdżał. W tym czasie
będzie mógł do mnie przyjść sam, albo z kolegami i będę musiała się im
oddawać. Wszystko miało trwać pół roku. Byłam już bliska przyjęcia jego
warunków, jednak gdy wspomniał że może wpadać z kolegami, całkowicie
przesadził. Powiedziałam że nie mam zamiaru zostać jakąś dziwką która
robi laskę całemu osiedlu. Wojtek był jednak nieugięty. Obiecał że żaden
z jego kolegów mnie nie zna i nie będzie z nimi przychodził do mojego
domu. Ostatnie pół godziny były dla mnie jak sen. Miałam oddawać się
jakiemuś gówniarzowi i jego kolegom. Byłam rozpustna, uwielbiałam seks, i
miałam wielu kochanków, ale to była przesada. Nie miałam jednak żadnego
wyjścia i wyraziłam zgodę. Wojtek powiedział że chcę małą zaliczkę.
Powoli rozpiął rozporek i wyciągnął członka. Muszę przyznać że miał
pokaźnych rozmiarów penisa, był większy od członka mojego męża.
Powiedział że mam mu zrobić laskę, to na dobry początek naszej
współpracy. Uklęknęłam przed nim i wzięłam sterczącego przed moją twarzą
członka do ust. Wojtek nie był doświadczony bo już po chwili poczułam
jak do mojego gardła spływa ciepłe nasienie. Gdy już skończył, wstałam i
oblizałam się. Powiedziałam że na dziś starczy.
Przez następne dwa tygodnie Wojtek odwiedził mnie jeszcze cztery raz.
Robiłam mu laskę, i pieprzyłam się z nim. Za każdym razem gdy
przychodził spodziewałam się że przyjdzie z kolegami, jednak on
dotrzymał słowa. Po około trzech tygodniach Wojtek powiedział że
następnym razem chce przyjść z dwoma kolegami. Chciałam protestować, ale
wiedziałam że nie mam żadnych szans. Na szczęście spotkanie miał odbyć
się poza domem. Wojtek przekazał dokładne instrukcję. Miałam ubrać się w
krótką minispódniczkę, rajstopy i obcisła bluzeczkę. Nie mogłam mieć na
sobie żadnej bielizny. Razem z jego kolegami miałam spotkać się w
lesie, przy drodze. Chcieli żebym stała jak tirówka w oczekiwaniu na
nich.
Około piętnastej w sobotę wyszłam z domu ubrana tak jak chcieli, miałam
na sobie króciutką mini, pończochy i obcisłą bluzeczkę. Do lasu dotarłam
swoim samochodem który zostawiłam na parkingu przy jeziorze. Żeby nikt
nie zauważył mojego stroju z domu wyszłam w płaszczu. Mieliśmy się
spotkać jakieś trzysta metrów od parkingu. Była sobota, na drodze nie
było prawie nikogo. Gdy doszłam na miejsce zaczęłam powoli krążyć paląc
papierosa. W ciągu piętnastu minut przejechały tylko dwa samochody. Po
około kolejnych dziesięciu minutach zauważyłam że w nadjeżdżającym
samochodzie na przednim siedzeniu jest Wojtek. Zatrzymali się obok mnie.
Wojtek uchylił drzwi i powiedział żebym wsiadła. Na siedzeniu kierowcy
siedział jakiś brunet, muszę przyznać że całkiem przystojny. Na oko miał
około osiemnastu może dwudziestu lat. Obrócił głowę i spojrzał na mnie.
Siadłam i spojrzałam na niego. Najpierw spojrzał mi w oczy, potem
zainteresował się moją koszulką, a raczej moimi sterczącymi sutkami.
Spojrzał na Wojtka i powiedział że ma niezły gust. Potem ruszył
samochodem, a na najbliższym zjeździe skręcił w kierunku lasu. Obok mnie
siedział jeszcze jeden chłopak, miał około trzynastu może czternastu
lat i był strasznie speszony moją obecnością. W trakcie jazdy Wojtek
przedstawił swoich przyjaciół. Najstarszym był Marek, do którego należał
samochód. Natomiast obok mnie siedział Marcin, najmłodszy z nich.
Zauważyłam że Marcin przez cały czas gapi się na mnie. Spojrzałam na
niego a on zaczerwienił się i odwrócił głowę. Uśmiechnęłam się i powoli
położyłam rękę na jego członku. Marcin podskoczył. Zaczęłam powoli
poruszać dłonią masując jego członka, po chwili czułam że zaczyna
dochodzić do orgazmu. W tym momencie przerwałam i powiedziałam że
później może będzie więcej. Po około piętnastu minutach zatrzymaliśmy
się w lesie. Wszyscy opuściliśmy samochód, a Wojtek wyciągnął z
bagażnika koce. Widziałam że każdy z nich miał już w spodniach twardego
członka, który tylko czekał na okazję żeby dorwać się do mnie. Po chwili
znaleźliśmy się na małej polance. Wojtek rozłożył koce. Moim pierwszym
członkiem, miał być członek Marka. Szybko usiadł na kocu, po czym zdjął
spodnie i bieliznę. Jego członek był całkiem duży, może około
osiemnastu, dwudziestu centymetrów. Położył się wygodnie na kocu, po
czym powiedział że mam zrobić mu laskę.
Usiadłam obok i opuściłam głowę nad nim. Wzięłam członka do ręki i
powoli zaczęłam go masować. Chciałam zwiększyć jego erekcję.
Spodziewałam się większego członka, miał zaledwie siedemnaście
centymetrów. Członek Marka już osiągnął pełną gotowość. Schyliłam się i
wsunęłam go do ust. Powoli zaczęłam bawić się główką. Już po chwili
pojawiły się pierwsze krople nasienia wydostające się z dziurki.
Całkowicie zsunęłam napletek i coraz mocniej zaczęłam go ssać. Wsuwałam
go głęboko, i powoli wysuwałam. Gdy członek już wychodził zaczynałam
bawić się główką używając ust i języka. Marek pomimo tego że był
najstarszy nie był na tyle doświadczony żeby długo wytrzymać. Już po
kilku minutach poczułam że zaczyna zbliżać się do końca. Tymczasem
Marcin i Wojtek oglądali mój wypięty tyłeczek. Pierwszy na ruch odważył
się Wojtek. Podszedł do mnie od tyłu, podniósł moje pośladki do góry, po
czym podsunął mini do góry odsłaniając mój tyłeczek. Gdy poczułam że
Wojtek dobiera się do mnie, wypięłam się i lekko rozsunęłam nogi. Wojtek
wsadził dłoń pomiędzy nie, i zaczął masować moją cipkę. Coraz mocniej
jego dłoń przyciskała się do mojej rozgrzewającej się cipki. Po chwili
poczułam jak rozsuwa moje wargi i wkłada do środka palec. Po kilku
ruchach poczułam na moich pośladkach coś wilgotnego. Wojtek wyciągnął
już swojego członka i przygotowywał się do walenia. Powoli zbliżył się
do mnie, i już po chwili czułam jego członka w środku. Zaczął mnie
powoli posuwać. Jego dłonie znalazły się na moich biodrach. Chwycił mnie
mocno i zaczął nabijać na swojego członka. Gdy Wojtek rozpędzał się,
jego ruchy zaczęły przeszkadzać w obciąganiu Markowi. Czułam że Marek
zaczyna powoli dochodzić. Zaczęłam pracować dłonią, na zmianę, ssąc go
lub drażniąc dłonią. Wreszcie gdy za którymś razem włożyłam jego członka
do ust, zaskoczona poczułam jak nasienie wystrzeliło do wnętrza moich
ust. Pierwszy spazm orgazmu był najsilniejszy, w moich ustach znalazło
się bardzo dużo nasienia, o mało nie udławiłam się. Kolejny spazm
orgazmy wylądował na moich policzkach i brodzie. Następnych już nie
było. Po dwóch spazmach, Marek był wypompowany, a z jego członka
wyciekło tylko kilka kropel nasienia. Po chwili Marek wstał i usiadł w
pobliżu drzewa. Podniosłam się na dłoniach i zaczęłam pomagać w waleniu
Markowi. Zaczęłam odpowiadać na jego ruchy, nabijając się na jego
członka. Miałam już wolne usta zatem mogłam jęczeć i stękać. Czułam jak
nasienie Marka spływa po moich ustach, i kapie z brody na koc. Marek
przez cały czas obserwował mnie. Moje jęki było już chyba słychać w
promieniu kilkuset metrów. Po chwili Wojtek chwycił mnie bardzo mocno za
biodra i wbił się we mnie na chwilę zatrzymując. Dochodził do orgazmu.
Nie skorzystał jednak z możliwości spuszczenia się do mojego wnętrza.
Zamiast tego wyciągnął ze mnie członka i zaczął pocierać nim o moje
pośladki. Już po chwili poczułam jak nasienie wytrysnęło na moje
pośladki. Kolejne spazmy orgazmu wyrzucały nasienie na moje plecy.
Czułam jak nasienie zaczęło spływać po moich udach. Moja koszulka w
kilku miejscach przykleiła się do ciała. Marek odsunął się ode mnie, a
ja zrzuciłam z siebie koszulkę i mini.
Marek z Wojtkiem odpoczywali. Przyszła kolej na Marcina. Odwróciłam się i
siadłam z lekko rozłożonymi udami. Pomiędzy nogi powędrowała jedna z
moich dłoni. Zaczęłam powoli masować sobie moją myszkę. Marcin stał jak
zahipnotyzowany. Miał rozpięty rozporek, a jego członek w pełnej erekcji
sterczał. Jego koledzy zapalili papierosa i odpoczywali po pieprzeniu.
Wreszcie zapytałam czy ma zamiar przejść do rzeczy czy będzie tak stał.
Marcin powoli podszedł do mnie i uklęknął. Przez cały czas nie mógł
oderwać oczu od mojej myszki. Zapytałam czy ma ochotę ją dotknąć.
Spojrzał mi w oczy i powiedział tak. Wzięłam go za rękę i podsunęłam ją
do siebie. Marcin zaczął powoli przesuwać dłonią po mnie. Jego dłoń
coraz bardziej rozkręcała się. Po chwili dłońmi rozsunęłam moje wargi i
powiedziałam żeby włożył do środka palec. Gdy już to zrobił, odsunęłam
ręce a moje wargi zamknęły się nad jego palcem. Powoli zaczął wkładać i
wyciągać palca z mojego wnętrza. Tymczasem ja sięgnęłam do jego członka i
chwyciłam go delikatnie. Marcin podskoczył, całkowicie zaskoczony. Ale
po chwili wrócił do zabawiania się moją dziurką. Masowałam delikatnie
jego penisa. Wiedziałam że długo nie wytrzyma, a więc zrezygnowałam z
członka i przerzuciłam się na jądra. Wzięłam je do ręki i zaczęłam
powoli uciskać i tarmosić w dłoniach. Marcin był cały czerwony i czułem
że jest już niewiarygodnie podniecony. Ku jego rozczarowaniu puściłam
jego jądra. Jednak po chwili wyciągnęłam jego dłoń z mojego wnętrza,
sama nachyliłam się nad nim i niespodziewanie włożyłam penisa do ust.
Marcin był kompletnie zaskoczony, nie wytrzymał i już po dwóch ruchach
pierwszy spazm orgazmu wyrzucił w moje usta nasienie. Jego nasienie było
najsmaczniejsze. Już wcześniej próbowała nasienia Wojtka, przed chwilą
miałam w ustach spermę Wojtka. Jednak najbardziej smakowało mi nasienie
Marcina. Kolejne spazmy orgazmy były bardzo słabe, a kilka kropel
nasienia wylądowało na moich ustach i brodzie. Gdy Marcin skończył na
powrót wsunęłam jego członka do ust i wylizałam. Gdy skończyłam wstałam i
przed Marcinem zebrałam nasienie z mojej twarzy i wsunęłam rękę do ust.
Po chwili znowu położyłam się na kocu, i zapytałam czy chce mnie
zerżnąć. Wzięłam penisa na powrót do ręki i po kilku ruchach jego
członek znowu osiągnął erekcję. Jednak nie miałam okazji poczuć go w
sobie bo już po chwili był przy mnie Marek. Położył mnie na kocu i
usiadł na mnie. Wsunął członka pomiędzy moje piersi i powiedział że chce
abym go zerżnęła biustem. Wydawało mi się że jest to głupi pomysł i
zrzuciłam go z siebie. Kazałam mu położyć się na plecach. Powiedziałam
że teraz przyszła kolej na mnie. Wszyscy osiągnęli już erekcję i
wiedziałam na co mam ochotę.
Usiadłam na Marku, chwyciłam jego penisa ręką, i ustawiłam na wprost
mojej cipki. Zaczęłam masować jego główkę moimi wargami, a po chwili
usiadłam na nim. Wojtkowi powiedziałam żeby stanął przy mnie, i ustami
zaczęłam się zabawiać jego główką. Jedyną wolną osobą był Marcin. Na
szczęście miałam jeszcze jedną dziurkę. Powiedziałam żeby wszedł w mój
tyłek. Marcin był zdziwiony, ale podszedł do mnie i okrakiem stanął przy
moich pośladkach. Ustawiłam się na Marku, po czym pochyliłam się
wypinając tyłek. Powiedziałam żeby napluł na palca i wsadził go do mojej
dziurki. Po kilku posunięciach palcem, wszedł pomiędzy moje pośladki.
Jego członek był mały i krótki zatem nie sprawił mi wiele bólu. Zaczęłam
się podnosić i nabijać na członka Marka, jednocześnie Marcin zaczął
wchodzić we mnie. Przez kilka minut poruszaliśmy się bardzo wolno żeby
zsynchronizować nasze ruchy. Po chwili znudzony Marek zaczął tarmosić
moje piersi. Minęło kilka minut, i wreszcie udało nam się
zsynchronizować cały układ, na tyle żeby przyspieszyć. Gdy
przyspieszyliśmy Wojtek zbliżył się do mnie i lekko przyklęknął żeby
penis znalazł się na wprost moich ust. Po chwili udało mi się go włożyć
do ust. Nie mogłam go jednak mocno posuwać ani zająć się ssaniem, bo
musiałam poruszać swoim ciałem żeby żaden z pozostałych członków nie
wyszedł ze mnie. Członek Wojtka co chwila wypadał z moich ust, co
oczywiście bardzo go irytowało. Za którymś razem chwycił członka jedną
dłonią i wsadził mi do ust, a drugą przytrzymał mnie za głowę. Zaczął
wbijać członka do moich ust. Wszystkie trzy dziurki były zajęte, jednak
pozycja w której znaleźliśmy się była bardzo niewygodna. Na szczęście po
chwili poczułam że Marcin zaczął dochodzić do orgazmu. Czułam jak jego
członek wyrzuca we mnie spermę, zalewając mój odbyt. Po chwili wycofał
się. Jedna z moich dziurek była wolna. Mogłam teraz się wyprostować i
zając się pozostałymi penisami. Zaczęłam coraz mocniej nabijać się na
Marka. Nie tylko posuwałam się w górę i dół, ale czasami kręciłam się
również w lewo i prawo. Marek zaczął zbliżać się do końca. Chwycił mnie
za biodra i zaczął mocno nabijać mnie na swojego kutasa. Musiałam
przerwać pieszczoty Wojtka, i skupiłam się na Marku. Już po chwili
zaczął szczytować. Zrzucił mnie z siebie, i przystawił członka do mojej
twarzy. Po kilku sekundach pierwszy spazm orgazmu wyrzucił nasienie na
moje usta i nos. Drugi i ostatni spazm orgazmu wyrzucił nasienie na moje
czoło. Marek zaczął główką członka dotykać mojej twarzy. Pocierał go o
moje policzki brodę i usta. Gdy dotarł do ust, lekko je rozsunęłam,
pozwoliłam mu wejść we mnie. Zlizałam ostatnie krople nasienia. Po
chwili pojawił się przede mną Wojtek, i brutalnie wsadził mi członka do
ust. Był już tak podniecony, obserwowaniem orgazmu Marka, że prawie
doszedł. Chwycił mnie mocno za włosy, i zaczął pieprzyć moją twarz. Na
szczęście nie trwało to zbyt długo, bo już po chwili podobnie jak Marek
spuścił się na moją twarz. Po czym jak swój starszy kolega zaczął
rozcierać nasienie po moich policzkach i brodzie. Całą twarz miałam
pokrytą spermą. Wszyscy trzej z opadniętymi członkami patrzeli na mnie.
Wzięłam do ręki koszulkę, którą starłam nasienie z twarzy, po czym
ubrałam się i wsiadłam do samochodu. Bez słowa odwieźli mnie na parking,
po czym wróciłam do domu.
Boże, uwielbiam motyw Szantażu w opowiadaniach erotycznych <3
OdpowiedzUsuńPisz dalej, proszę ^^