Henryk (42 lata) wraz z żoną Joanną (35 lat) znudzeni monotonią
małżeńskiego współżycia postanowili je sobie trochę urozmaicić.
Odgrywali więc małe scenki w sobotnie wieczory. Scenariusz zawsze był
podobny. Późno wieczorem wyjeżdżali samochodem do jakiejś podrzędnej
knajpki. Joanna wchodziła tam sama. W swoim seksownym stroju od razu
zwracała uwagę obecnych tam mężczyzn. Ciemne pończochy, czarna
spódniczka mini (właściwie super-mini), a na górze żakiet. Szła tak
przez salę do bufetu, śledzona spojrzeniami nieco zaskoczonych mężczyzn.
Zamawiała jakiegoś drinka, rozglądała się niby mimochodem po sali i
siadała na stołku przy barze. Ale jak siadała! Zawsze tak, żeby
przynajmniej część sali zobaczyła przez moment jej majtki. Przy wysokim
stołku barowym i jej króciutkiej spódniczce nie miała z tym większego
problemu.
Najlepsze opowiadania erotyczne za darmo! Długie i namiętne sex historie, rozpalające wyobraźnie do czerwoności!. Co kilka dni nowe opowiadanie!
Terapia grupowa
a sale wykladowa z lekko drzacymi kolanami. Uczylam nie pierwszy rok, a
jednak za kazdym razem , kiedy mialam nowych studentów stawalam nad nimi
na miekkich nogach. Jako psycholok doskonale nalam mechanizm tej
reakcji, a mimo to nie moglam sobie z nia poradzic. Tlumaczylam sobie,
ze oni boja sie bardziej niz ja, staralam sobie wyobrazic sobie, ze
sluchacze siedza przede mna nago, a nawet przefarbowalam sie na rudo,
gdyz wyczytalam, ze rudowlose kobiety oniesmielaja mezczyzn. Nic z tego,
kolana wylamywaly sie spod mojej wladzy i drzaly sobie w najlepsze. Tak
bylo I tym razem, chociaz oczywiscie nie poddawalam sie bez walki I, by
dodac sobie animuszu, ubralam sie niepozornie "zapomnialam" o majtkach I
staniku. Nalozylam czrany zakiet, tak ze moglam decydowac , ile pokazac
z ksztaltnego biustu, dla którego bluzka nie stanowila zadnej
zaslony.Calosc uzupelnilam wysokimi szpilkami. Kiedy spojrzalam w lustro
- wygladalam tak jak gwiazda filmów porno.
Basen
Od jakiegoś czasu dorabiałem jako sprzątacz na basenie. Nie było zbyt
dużo roboty, ale i płacili tak sobie, więc robota była całkiem
przeciętna.
Najgorsza była nuda i rutyna, momentami myślałem, że dłużej nie wytrzymam, ale potrzebowałem pieniędzy.
Trochę się pocieszałem faktem, że od czasu do czasu na basen przychodziły naprawdę niezłe panienki i było na co popatrzeć. Raz na jakiś czas zdarzył się jakiś śmieszny wypadek, czy przygoda, co powstrzymywało mnie od rzucenia tej roboty. Szczególnie jedno wydarzenie zapadło mi w pamięci.
Tego dnia na basen przyszła gromada 15-17 letnich smarkaczy. Nie pamiętam ilu ich było, ale hałasowali za stu.
Najgorsza była nuda i rutyna, momentami myślałem, że dłużej nie wytrzymam, ale potrzebowałem pieniędzy.
Trochę się pocieszałem faktem, że od czasu do czasu na basen przychodziły naprawdę niezłe panienki i było na co popatrzeć. Raz na jakiś czas zdarzył się jakiś śmieszny wypadek, czy przygoda, co powstrzymywało mnie od rzucenia tej roboty. Szczególnie jedno wydarzenie zapadło mi w pamięci.
Tego dnia na basen przyszła gromada 15-17 letnich smarkaczy. Nie pamiętam ilu ich było, ale hałasowali za stu.
Szantaż
Marka poznałam jakieś dwa lata temu. Od samego początku wpadł mi w oko.
Pomimo tego że od trzech lat byłam już mężatką postanowiłam że mały
romans mi nie zaszkodzi. Od dawna poza mężem nie miałam żadnego faceta, a
więc przyszedł już najwyższy czas żeby moja pusia mogła się zabawić. Po
około dwóch miesiącach wreszcie Marek mnie przeleciał. Od tego czasu
wpadał do mnie do mieszkania gdy tylko mój mą wyjeżdżał. Podczas jednego
z naszych spotkań Marek zrobił nam kilka zdjęć w trakcie naszych
gorących pieszczot. Bałam się że zdjęcia mogłyby wpaść w ręce mojego
męża, a więc zeskanowałam je i zachowałam na swoim komputerze. Minęło
około trzech albo czterech tygodni. Pewnego dnia, o ile dobrze pamiętam
było to w piątek, byłam sama w domu i czekałam na moje koleżanki z
którymi miałyśmy wyskoczyć na drinka. Usłyszałam dzwonek, i ku mojemu
zdziwieniu w drzwiach nie stały moje koleżanki ale Wojtek.
Wspomnienia
...Czy pamiętasz? Byliśmy tacy młodzi, tacy niewinni, najdoskonalej
zgrana para na tym nieharmonijnym świecie. Ten zachód słońca na
pomoście, to było nasze miejsce, jedyne i namacalnie bajeczne,
siedzieliśmy wtuleni w siebie, słońce chylące się ku zachodowi odbijało
jeszcze resztki promieni o roziskrzona tafle jeziora. Powiedziałaś, że
jestem dla Ciebie wszystkim, pocałowałaś mnie tak jak nigdy przedtem,
gorąco, namiętnie, z ekspresja przenikająca do kości podnieceniem i
jednocześnie obawą by ta chwila trwała wiecznie. Odwzajemniłem
pocałunek, nasze czyste uczucie zmieniło się w tej najmniejszej chwili w
podzadanie, podniecenie, którego wyrazem było drżenie twoich
delikatnych dłoni.
Ewelina
Właśnie jej dzień dobiegł końca. Zamknęła drzwi do sypialni, podeszła do
okna aby leciutko je uchylić i zasłonić żaluzje. Popatrzyła rozmarzonym
i tęsknym wzrokiem na łóżko. Ściągnęła szlafrok…w sypialni uniósł się
przyjemny zapach balsamu, którego niedawno użyła. Zrzuciła szlafrok tuż
przed łóżkiem, rozłożyła jedwabne prześcieradełko i wygodnie się
położyła, chcąc oddać się otaczającej ją nocy i snom, które już na nią
czekały. Wyciszona, rozmarzona, już gdzieś pomiędzy jawą a snem
usłyszała sygnał oznajmiający "przyjście" sms'a na komórkę. Podniosła
się aby sięgnąć po telefon, nigdy go nie wyłączała na noc - przecież
decydując się na niego zobowiązała się być dyspozycyjna i do "złapania"
przez 24 godziny na dobę.
Ania
Był letni upalny dzień, zbliżał się wieczór, a ja miałem strzaszną
ochotę na obejrzenie jakiegoś pornola. Poszedłem do wypożyczalni pewien,
że nic ciekawego dzisiaj, jak zwykle, nie znajdę. Ku mojemu zdziwieniu
jednak, na miejscu starej babci, która pracowała tam chyba od zawsze
siedziała młoda extra laska. Zauważyłem, że przed nią na biurku
rozłożone było pismo pornograficzne, które widać właśnie przeglądała.
Długonoga brunetka spojrzała na mnie tak jakby chciała mnie pożreć
wzrokiem, na co mój "mały" zaczął powoli się podnosić. - A już myślałam,
że nikt dzisiaj nie przyjdzie. Powiedziała laska. Zaraz się sobie
przedstawiliśmy; powiedziała, że ma na imię Ania. Ja nie omieszkałem
skomentować jej pięknej figury, na co ona odpowiedziała skromnym
uśmiechem, a jej twarz pokryła się małym rumieńcem.
Tuż obok niej
Nasi bohaterowie zyli i mieszkali sobie spokojnie do czasu sympozjum,
jakie mialo miejsce w ich miescie. Mial na nie przyjechac brat Henryka -
Marek i jego zona - Krystyna. Gdy po przyjezdzie Marek z Krysia
odwiedzili nasza rodzinke, Henryk zaproponowal, aby przez te kilka dni
zatrzymali sie u nich w domu - Po co macie wydawac pieniadze na hotel, u
nas jest dosc miejsca. To milo z waszej strony - stwierdzil Marek.
Goscie dostali do dyspozycji pokój Pawla, gdyz Pawel mial duzy pokój i dwuosobowe lózko. Pokój Kasi byl maly, a ona sama spala w dzieciecym lózku. Natomiast Pawel przez te kilka nocy mial spac z rodzicami. W swojej sypialni mieli duze wygodne lózko, w trójke swobodnie sie na nim zmieszcza.
Goscie dostali do dyspozycji pokój Pawla, gdyz Pawel mial duzy pokój i dwuosobowe lózko. Pokój Kasi byl maly, a ona sama spala w dzieciecym lózku. Natomiast Pawel przez te kilka nocy mial spac z rodzicami. W swojej sypialni mieli duze wygodne lózko, w trójke swobodnie sie na nim zmieszcza.
Szkolna dyskoteka
Czerwiec, szkoła średnia, zajęcia dobiegały już końca, za dwa tygodnie
koniec nauki, rozdanie świadectw i wakacje. Postanowiono dla uczniów
zorganizować w piątek dyskotekę. Miała się odbyć w szkolnej auli.
Zorganizowano sprzęt nagłaśniający, jakieś migające światła dyskotekowe,
napoje, kanapki. Dyrektor zezwolił na niewielką ilość alkoholu - piwo
dla młodzieży, dla nauczycieli drinki. Nauczyciele przychodzili na
szkolne dyskoteki co prawda przede wszystkim aby pilnować porządku, ale
jednocześnie było w zwyczaju tej szkoły, że bawili się razem z
młodzieżą. Chętnie tańczyli, zwłaszcza młodsi.
Joanna, trzydziestokilkuletnia nauczycielka również miała zamiar przyjść. Chciała się trochę rozerwać. Inaczej spędziłaby jeszcze jeden nudny wieczór u boku męża przed telewizorem.
Joanna, trzydziestokilkuletnia nauczycielka również miała zamiar przyjść. Chciała się trochę rozerwać. Inaczej spędziłaby jeszcze jeden nudny wieczór u boku męża przed telewizorem.
Nowa nauczycielka
Parę sekund po dzwonku do klasy weszła nauczycielka. Kobieta po 50,ktora samym swoim wyglądem przypominała smoka.
-Dzień dobry !-zakomenderowała. Proszę siadać. Dzisiaj musze iść na ważną konferencje
wiec lekcje poprowadzi młoda studentka.
Ww.! Piotrek był uradowany. Może ten dzień nie będzie tak całkowicie beznadziejny? -pomyślał i wygodnie usadowił się na krześle.
Nauczycielka wyszła z klasy. Po chwili drzwi ponownie się otworzyły i do środka weszła
młodziutka studentka. Piotrek aż podskoczył z wrażenia.
-Co za cudo!!! -pomyślał.
-Dzień dobry !-zakomenderowała. Proszę siadać. Dzisiaj musze iść na ważną konferencje
wiec lekcje poprowadzi młoda studentka.
Ww.! Piotrek był uradowany. Może ten dzień nie będzie tak całkowicie beznadziejny? -pomyślał i wygodnie usadowił się na krześle.
Nauczycielka wyszła z klasy. Po chwili drzwi ponownie się otworzyły i do środka weszła
młodziutka studentka. Piotrek aż podskoczył z wrażenia.
-Co za cudo!!! -pomyślał.
Nieznajoma
Był początek lipca. Pogoda, jak zwykle o tej porze roku, była upalna.
Szlam poboczem średnio ruchliwej drogi w kierunku Lublina, machałam
rękami na przejeżdżające samochody, chcąc załapać się na stopa. Chciałam
dostać się jeszcze przed zmrokiem do Augustowi, gdzie od kilku dni
bawili już moi znajomi. Żałowałam tych paru dni, ale zatrzymały mnie w
domu tak zwane sprawy rodzinne. Teraz byłam jednak już wolna jak ptak,
mając w dodatku świadomość, ze przede mną dwa tygodnie przedniej zabawy.
Jeszcze żeby tylko ktoś chciał się zatrzymać ... Przeszłam około
pięciu kilometrów i już widziałam w oddali przystanek PKS-u, gdy nagle
zatrzymał się obok mnie samochód - stara, śmieszna osobowa furgonetka.
Za kierownica siedział młody, w miarę nawet przystojny chłopak.
Ogrodnicy
Nadszedl poranek, pewnej upalnej, lipcowej soboty. 36-letnia Joanna wraz
z mezem Henrykiem ( 42 lata ) i dziecmi ( Pawel 16 lat i Agnieszka 12
lat ) mieli ja spedzic jak zwykle za miastem. Kupili tam spora dzialke i
wybudowali dom. Mogli sobie na to pozwolic, gdyz Henryk dobrze
zarabial. Byl wlascicielem dobrze prosperujacej firmy. Dom byl
praktycznie gotowy i wkrótce mieli sie do niego przeprowadzic. Pozostaly
tylko drobne roboty, które chcieli skonczyc jak najpredzej. Jezdzili
wiec tam w kazdy wolny dzien. Henryk dokonywal drobne poprawki w domu,
Joanna zajmowala sie ogrodem. Dzieci poznaly juz nowych kolegów i
kolezanki wiec calymi dniami byly poza domem; teraz, podczas upalnych,
letnich dni czesto jezdzili cala grupa nad pobliskie jezioro.
Podobnie zapowiadal sie dzisiejszy dzien. Przyjechali do nowego domu.
Henryk wyjal narzedzia i zajal sie swoja robota. Dzieci wziely rowery i
oznajmily, ze jada nad jezioro sie wykapac.
- Tylko uwazajcie, nie wyplywajcie za daleko i badzcie na obiedzie. Pawel uwazaj na siostre. - krzyknela za nimi Joanna.
- Tylko uwazajcie, nie wyplywajcie za daleko i badzcie na obiedzie. Pawel uwazaj na siostre. - krzyknela za nimi Joanna.
Nieznajoma Kasia
Miąłem wtedy 17 lat. To był okres kiedy zaczęły interesować mnie
dziewczyny, a raczej to co maja pod spódniczkami. Świerszczyki pod
poduszka i nocne walenie konia to była normalka. Mieszkałem razem z 15
letnia siostra i rodzicami w domku jednorodzinnym. Moja siostra
przyjaźniła się z Kasia, koleżanka z klasy. Była to niewysoka dziewczyna
ale o pięknych kształtach. Od samego początku bardzo mi się podobała i
jedyne o czym myślałem to jak ja przelecieć. Któregoś dnia wróciłem ze
szkoły wcześniej i korzystając z okazji, Iz nikogo nie ma w domu
zacząłem walić sobie gruche. Byłem tak napalony, ze nie usłyszałem
stukania do drzwi.
Koleżanka siostry
Chcę Wam opowiedzieć cos co przeżyłem kilka dni temu.
Kolejny dzien. zaczynał się całkiem zwyczajnie. Obudziłem się po południu. Nikogo nie było w domu. "Pięknie... kolejny beznadziejny dzien." - pomyślałem.
Po krótkim namyśle stwierdziłem ze nie mam nic lepszego do roboty jak włączyć sobie TV. Zdążyłem przejrzeć programy, gdy ktoś zapukał do drzwi. Trochę zdziwiony wstałem zobaczyć kto przyszedł. Po otwarciu drzwi moim oczom ukazały się dwie wysokie dziewczyny. Jedna była brunetka, druga blondynka. Obie miały około 19 lat. Przynajmniej tak mi się wydawało.
- Cześć jest może Kąska?
Kolejny dzien. zaczynał się całkiem zwyczajnie. Obudziłem się po południu. Nikogo nie było w domu. "Pięknie... kolejny beznadziejny dzien." - pomyślałem.
Po krótkim namyśle stwierdziłem ze nie mam nic lepszego do roboty jak włączyć sobie TV. Zdążyłem przejrzeć programy, gdy ktoś zapukał do drzwi. Trochę zdziwiony wstałem zobaczyć kto przyszedł. Po otwarciu drzwi moim oczom ukazały się dwie wysokie dziewczyny. Jedna była brunetka, druga blondynka. Obie miały około 19 lat. Przynajmniej tak mi się wydawało.
- Cześć jest może Kąska?
Jedzie pociąg z daleka
Wraz z kolegę wracaliśmy ze szkoły do domu. Tym razem postanowiliśmy
pojechać pociągiem, gdyż na ulicach były spore korki i długo byśmy
jechali autobusem. Po wejściu do kolejki poszliśmy na koniec, gdyż
kumpel musiał zapalić. Opowiadaliśmy sobie jak nam minął dzień.
Opowiedział mi o nowej dziewczynie w jego klasie. Miała długie, piękne
nogi, wspaniały uśmiech, była brunetką. Bardzo się Jasiowi spodobała,
ale nie za bardzo wiedział jak ją poderwać. Podczas gdy opowiadaliśmy
sobie, usłyszeliśmy jak się otwierają drzwi, na początku
przestraszyliśmy się, bowiem jak może zareagować konduktor na palącego
17 - latka w kabinie z silnikiem ?
Ale gdy zobaczyliśmy długie, piękne nogi, brunetkę z promienistym uśmiechem wiedzieliśmy, że to może być tylko ona. Agata przyszła zapalić, poczęstowała mnie papierosem, ale odmówiłem, gdyż nie chciałem się truć. Bardzo mi się spodobała, zauważyłem też, że wpadłem jej w oko.
Ale gdy zobaczyliśmy długie, piękne nogi, brunetkę z promienistym uśmiechem wiedzieliśmy, że to może być tylko ona. Agata przyszła zapalić, poczęstowała mnie papierosem, ale odmówiłem, gdyż nie chciałem się truć. Bardzo mi się spodobała, zauważyłem też, że wpadłem jej w oko.
Igraszki
Autor pamietnych "Skirolawek" nie bylby soba gdyby w trylogii swej ("Dagome lu dex"), dosc swobodnie, a nawet fantastycznie traktujacej o poczatkach panstwa Polan, nie udzielil dosc uwagi wnikliwemu opisaniu igraszek cielesnych, na kazdym kroku towarzyszacych i bohaterowi, i calemu bujnemu procesowi dziejowemu. I tak - glówny bohater dziela, Dago - zrodzony ze zwiazku olbrzyma z karlica i przez olbrzymke Zely przysposobiony do zazywania milosnych uciech na wszelkie sposoby, spotyka na swej drodze wiele bialoglów ponetnych i chetnych. Niejaka Helgunda, na przyklad "...majac trzynascie lat juz zwracala uwage swoja uroda w calym Jumnie. Na biesiadach, które urzadzal jej ojciec, niby to dla dzieciecej zabawy lubila siadac na kolanach gosci, przewaznie bogatych kupców i wielkich piratów, i sprawialo jej przyjemnosc, gdy pod swymi dziewczecymi posladkami czula, jak prezy sie meski czlonek.
Ojciec na zamówienie
Tę niezwykłą propozycję otrzymałem zaraz po wybrnięciu z następstw
pechowej przygody. Po zaliczeniu w dwójkę trzech ćwiartek czystej,
kolega zabrał mnie na metę do dziewczyny, którą - jak twierdził - od
czasu do czasu z przyjemnością ciupciał.
Kika mieszkała sama na poddaszu starej kamienicy, była ekspedientką w
sklepie sportowym. Ucieszyła się nawet nieco z naszego przybycia.
Popijając prunelkę (jakieś strasznie słodkie świństwo), zaczęliśmy
rywalizować o względy damy. Górowałem inteligencją nad kolegą. Mirek
pochodził z zabitej deskami wioszczyny i nie zdążył jeszcze nabrać
wielkomiejskich manier. Co raz wychodziły z niego wioskowe pozostałości.
Mówił np.: zepsowała mi się pralka, bez co muszę robić pranie w ręcach.
Moje efektowne odżywki wywierały pewne wrażenie na Kice, ale
postanowiła wybrać jednego z nas za pomocą następującego testu: wsunęła
nam jednocześnie dłonie w rozporki, uchwyciła za członki i poruszała
nimi mniej więcej tak, jak się doi krowy. Mój stanął jeszcze, Mirka już
nie mógł.
Koleżanka mamy
Na wstępie chciałem zaświadczyć, że ta historia wydarzyła się na prawdę i
miała miejsce 01.10.99r. Moja mama została zaproszona na 33 urodziny
swojej młodszej koleżanki z pracy. Najpierw ubierała się i malowała
przez pół dnia a potem poprosiła mnie żebym ją podwiózł samochodem.
Niedawno skończyłem 19 lat i wiem co to jest prawdziwa impreza a takie
urodziny to tylko strata czasu. Koło 20 wieczorem zajechaliśmy na
miejsce. Matka poprosiła mnie żebym ją odprowadził do drzwi bo boi się
tej okolicy a na dworze było już ciemno. No to odprowadziłem ją. Starsza
zadzwoniła do drzwi. Po kilku sekundach otworzyły się i ujrzałem wysoką
dojrzałą kobietę ubraną w czarną mini, połyskujące rajstopy i białą
cieniutką bluzeczkę zapinaną z przodu na guziczki.
Gorąca noc
Mam na imię Ala przedstawię wam moją przygodę, którą przeżyłam 17
czerwca: Była godzina 22:00, czerwiec, ciepły wieczór. Bardzo chciało mi
się pić lecz nie miałam pieniędzy aby kupić Coca-Cole poszłam do sklepu
obok mojego domu. Krzyskie (sprzedawca) już zamykał sklep. Był
średniego wzrostu o brązowych oczach i czarnuch włosach. Słyszałam od
koleżanek że jest do wynajęcia na noc. Miałam 16 lat, byłam dziewicą i
nic nie wiedziałam o seksie. Krzyskie wpuścił mnie do sklepu i zamkną
drzwi na klucz żeby żaden klient nie przyszedł bo umówiony był z kumplem
na picie. Poprosiłam go aby dał mi Coca-Colę na kreskę a ja mu
przyniosę jutro pieniądze.
Bal maturalny
Zbliżał się termin balu maturalnego. Urządzali go zawsze absolwenci
liceum razem ze swoimi rodzicami. Termin zabawy przypadał na
czerwiec, kiedy czwartoklasiści byli już po egzaminach maturalnych i
wręczeniu świadectw dojrzałości. Co roku wykorzystywano ten czas
przed egzaminami na wyższe uczelnie, by jeszcze raz, po raz ostatni,
zabawić się i spędzić czas we wspólnym gronie, wszak spędzili razem
cztery lata w jednej szkole, w jednej klasie. Zatem by tradycji stało
się zadość, rodzice uczniów z byłej już klasy 4b, umówili się na
ostatnie już spotkanie z wychowawcą ich pociech, by omówić i
dopracować szczegóły zbliżającej się zabawy. Na zebranie przyszli
prawie wszyscy rodzice, przeważały kobiety – matki czwartoklasistów.
Urodziny męża
Joanna wraz z mężem Henrykiem i kilkunastoletnim synem - Pawłem
mieszkała w domku jednorodzinnym na przedmieściach jednego z polskich
miast. Paweł pojechał na cały tydzień na szkolną wycieczkę, a w sobotę
Henryk miał urodziny. Postanowili więc urządzić małe przyjęcie dla
znajomych. Okazało się jednak, że połowa z ich znajomych i przyjaciół
nie może przyjść. Mieli już coś zaplanowane. Ostatecznie zaprosili więc
tylko dawnych kumpli Henryka - Marka, Janusza i Jacka. Janusz i Jacek
przyszli sami, bez żon, Marek był kawalerem.
Z zaplanowanego przyjęcia zrobiło się typowo męskie spotkanie. Joanna co prawda towarzyszyła im, ale tylko przysłuchiwała się rozmowie. Nie interesowały ją męskie tematy. Siedziała z nimi tylko przez wzgląd na męża i jego urodziny.
Z zaplanowanego przyjęcia zrobiło się typowo męskie spotkanie. Joanna co prawda towarzyszyła im, ale tylko przysłuchiwała się rozmowie. Nie interesowały ją męskie tematy. Siedziała z nimi tylko przez wzgląd na męża i jego urodziny.
Kąpiel joanny
Paweł był dorastającym chłopcem. Miał 15 lat i jak każdy chłopiec w tym
wieku interesował się płcią przeciwną. Czytał oczywiście różne
czasopisma, oglądał filmy na video i surfował po internecie w
poszukiwaniu atrakcyjnych roznegliżowanych kobiet. Nie miał jednak
jeszcze żadnych doświadczeń w rzeczywistych kontaktach z dziewczynami. W
rzeczywistości nie widział nawet nagiego kobiecego biustu. Można więc
powiedzieć, że jego życie przebiegało jak wielu jego rówieśników. Aż do
momentu kiedy w domu wymieniono stare okna na nowe ( ? :). Mieszkał z
rodziną w dużym domku jednorodzinnym z ogrodem. Mieszkał tam z
rodzicami: matką - Joanną ( lat 36 ) i ojcem - Henrykiem ( lat 42 ). Dwa
tygodnie temu ojciec zamówił firmę remontową, która wymieniła ich stare
okna na nowe. Po pewnym czasie Paweł wpadł na pewien pomysł. Teraz,
kiedy nie ma problemu z otwarciem tego okna przy schodach ( stare się
nie otwierało ) można łatwo wyjść przez nie na daszek nad przedsionkiem.
Fala rozkoszy
Jacka znałam jeszcze z pod stawkowi , ale nasze kontakty ograniczały się
do zdawkowego "cześć" w windzie. Zdziwiłam się wiec kiedy któregoś razu
zapukał do moich drzwi. Zaprosiłam g o do środka i poczęstowałam
herbata. Rozmowa nie kleiła się , czułam, ze przyszedł o cos prosić. W
końcu odważył się i zapytał: " Nie poszłabyś ze mną na studniówkę?".
Nigdy nie zapomnę tamtego wieczoru. Założyłam długa czarna suknie z
głębokim dekoltem , acz ren pończochy i pantofle na wysokim obcasie. W
domu miałam być dopiero nazajutrz, gdyż hotel, w którym odbywała się
studniówka był oddalony od centrum miasta.
Erika
Erika wstała i poszła pod prysznic. Gorąca woda przywróciła jej chęć do
życia, owinęła się ręcznikiem i usiadła przed lustrem. Lekki poranny
makijaż do reszty poprawił samopoczucie, choć niewielki ślad na karku
(Richard za dużo sobie wyobraził i dostał w twarz) mącił pełnię
szczęścia. Erika uśmiechnęła się promiennie, odrzuciła blond grzywę na
plecy i wstała. Autor w tym miejscu poszedł do lodówki po drugie piwo.
Przypadek sprawił, że ręcznik opasujący dziewczynę opadł. Po powrocie z
trzecim piwem, autor ujrzał nagą Erikę i odpędził przypadek grubym
słowem i kopniakiem... Erika instynktownie schyliła się po ręcznik,
jednocześnie spłoszona rozejrzała się czy nikt jej nie widzi.
Domek cz 2
Kiedy drzwi zamknęły się za
Jackiem i Kasią Tadeusz spojrzał na kręcącą się po kuchni Hanię. W pewnym
momencie chwycił ją za ręką i przyciągnął do siebie.
- Hej, przewrócisz mnie -
roześmiała się
- A może przewrócić się na
ciebie? - zapytał, filuternie mrużąc oczy
- Może? - usiadła mu na
kolanach - O, jaki twardy !
- Ja jestem zawsze gotowy -
pocałował ją w odsłoniętą szyję
Przedłużając pocałunek na
ramiona i piersi jednocześnie rozpinał koszulkę. Podniosła głowę do góry
mrucząc cichutko. Wsunął jej rękę między uda i zaczął pieścić jej słodki
guziczek. Oddychała coraz szybciej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)