Świt. Właściwie letni poranek, bo
zbliżała się już siódma. Otwierając oczy Jacek kolejny raz w ciągu ostatnich
dni rozejrzał się po swoim pokoju, przypominając sobie jego wygląd. Ostatecznie
nie codziennie zmienia się klitkę w betonowym slumsie osiedla miejskiego na
duży, jasny pokój z widokiem na ogród i basen. - Co on w niej widzi? -
zastanawiał się w myślach. Oczywiście dla niego Matka zawsze była tą
najpiękniejszą i najbliższą istotą. Zwłaszcza po śmierci ojca stanowiła dla
niego cały świat. Ale w swojej szesnastoletniej, dość cynicznej i wyrachowanej
duszy zastanawiał się co mogło zainteresować tego bogatego, starszego faceta w
prawie czterdziestoletniej kobiecie. Ostateczne to jego sprawa - pomyślał. Jeszcze
raz rozejrzał się po pokoju i stwierdziwszy, że nie ma ochoty dalej wylegiwać
się w łóżku wstał, wziął z fotela płaszcz kąpielowy i po miękkiej wykładzinie
skierował swoje kroki ku drzwiom.
Najlepsze opowiadania erotyczne za darmo! Długie i namiętne sex historie, rozpalające wyobraźnie do czerwoności!. Co kilka dni nowe opowiadanie!
Pamiętnik siostry
Gdzie znowu jest mój walkman? Wściekły przetrząsnąłem cały pokój.
Ostatnia szansa to poszukać go w pokoju Małej. Mała, czyli moja
siedemnastoletnia siostrzyczka, czasami bez uprzedzenia pożycza sobie
moje rzeczy. Wszedłem do pokoju. Rozejrzałem się po półkach. I nic.
Zaglądnąłem do szuflady, znalazłem, wyjąłem i wtedy właśnie mój wzrok
przykuł gruby brulion. Nawet nie myślałem o tym, że nie powinienem
grzebać Małej w szufladzie i mimochodem otworzyłem zeszyt.
Najprawdopodobniej nie zwróciłbym uwagi na pamiętnik małej, gdyby nie
to, że w oczy rzuciło mi się słowo 'cycuszki'. Wróciłem do początku tego
zapisu i zacząłem czytać. "Rodzice Ewy wyjechali na weekend i zostawili
ją samą w domu. Nie dziwię się, że niezbyt miała ochotę zostać sama, bo
na dom adwokata na pewno jest wielu amatorów.
Emila
Pewnego dnia gdy grałem w “FIFE” zadzwoniła komórka . Odebrałem .
Dzwoniła Emila z pytanie - czy bym nie przyszedł do niej na godzinkę ,
bo nie ma jej rodziców w domu .Poszedłem . Było bardzo miło . Emila była
przepięknie ubrana . Jak zwykle po par chwilach naszego spotkania
zaczęliśmy się całować . Zadzwonił telefon . Był to jej chłopak . On
chciał się z nią spotkać - powiedziała po cichu. Pewnie ruchać mu się
chce, lecz dzisiaj to ja ją zerżnę - pomyślałem . Emila rozmawiając z
nim lizała swe wargi . Podszedłem do niej od tyłu . Włożyłem jej rękę
pod majtki , nie broniła się . Zacząłem głaskać jej włoski . Szedłem
niżej . Pocierałem trochę ręką o łono Emili , które było już mokre .
Włożyłem palec do środka i zacząłem penetrować jej cipkę
Damski Prysznic
Johnny miał 16 lat i był w siódmym niebie. Odkrył drogę na szkolny
strych i właśnie teraz siedział powyżej umywalni w szatni dziewczyn.
Skończył robienie dziurki do podglądania, kiedy grupa dziewczyn zaczęła
wchodzić do szatni po ćwiczeniach. Johnny siedział tu już przeszło dwie
godziny w niewygodnej pozycji w tym gorącym i zakurzonym miejscu.
Rachel, najbardziej gorąca dziewczyna w szkole, zaczynała brać prysznic
blisko Johnny'ego. Jej młode, jędrne piersi błyszczały w gorącej wodzie.
Panna Reynolds, trenerka, brała prysznic obok Rachel . Panna Reynolds
miała jakieś 25 lat i była wysportowana. Johnny nie mógłby uwierzyć w
swoje szczęście, szybko opuścił spodnie i zaczął się masturbować.
Cichodajka
Zobaczyłem ją, jak kręciła się na placu przed naszym domem towarowym.
Podchodziła do różnych ludzi i coś do nich mówiła. Ubrana była w
znoszone ciuchy: za dużą bluzkę i dżinsy, które jak zdążyłem zauważyć, w
paru miejscach się pruły. Miała prymitywnie zrobiony makijaż -
przesadnie umalowane oczy i usta, tak, że wydawały się o wiele większe,
niż naprawdę. Na głowie sterczało jej kilka małych koczków, jak u
jednej z tych nowomodnych piosenkarek. „Kolejna mała wiejska cichodajka”
- pomyślałem .Pewnie zerwała się z ostatnich lekcji, żeby sobie dorobić
i szuka teraz klienta. Będzie teraz brać naiwniaków na litość,
opowiadając im różne głupoty i udając, że nie wie jak to się robi,
chociaż chujów miała w sobie więcej niż ja włosów na głowie.
Przygoda w metrze
Monotonny stukot szyn i ciągłe uczucie pękającej głowy, będące wynikiem
niewyspania. Tu stacja Warszawa Centralna - głos z megafonu metra ją
obudził. O rany to już tutaj. Odwróciła się i wysiadła. Spuściła głowę i
szła do wyjścia. Proszę bilet do kontroli- usłyszała nagle. Popatrzyła
się na przystojnego mężczyznę obok. Co? - zapytała. Bilet, co śpi pani -
powiedział. Ach tak, już mam. Tu,..nie wzięłam! zapomniałam! -
pomyślała. Panowie, muszę znaleźć, ja ma kartę miesięczną. 100 złotych
kary nie uśmiechało się jej do zapłaty, chodziło trochę o zasady,
dlaczego mam płacić, skoro mam kartę, tylko jej nie wzięłam. Muszę
wysypać wszystko z torebki. Chodźmy do łazienki - powiedziała. Dobrze.
Podeszli razem w stronę ubikacji. Po drodze znalazł się drugi mężczyzna.
Weszła do toalety. To było głupie - pomyślała, teraz już się nie
wywinę.
Gra
Twoja mocna dłoń zaczęła ugniatać moją pierś coraz bardziej rytmicznie.
Palcami chwyciłeś sutek i zacząłeś go mocna ciągnąć. Jednocześnie lekko
poklepywałeś w pośladki. Pieszczota wywołała, ze przeciągnęłam się z
dreszczem. Moje piersi chciały doznawać jak najwięcej wrażeń. Chwyciłeś
je w obie dłonie i ścisnołeś z całej siły. Dwa sutki sterczały
wyzywająco w kierunku twoich ust. Nie mogłeś się już oprzeć i wysuniętym
językiem zaczołeś je masować naraz. Ssałeś jednego po drugim, łagodnie
chwytałeś miedzy zęby i ciągnąłeś. Ze zdumieniem patrzyłam jak moje
piersi robiły się coraz bardziej nabrzmiałe, a sutki twardniały! Nogi
się pode mną ugięły, ale Ty trzymałeś moje piersi mocno. Wzieles moje
dłonie i pokazałeś mi, że teraz ja je mam tak trzymać.
17 latek
Był piątek. Właśnie wracałem ze szkoły i zaszedłem po drodze do sklepu,
żeby kupić jedno z pism pornograficznych jakie zauważyłem na polce.
Sprzedawczyni podając gazetkę uśmiechnęła się tylko i wystukała w kasie
6.90. Wziąłem je do ręki i natychmiast wsadziłem do plecaka. Wychodząc
ze sklepu myślałem już tylko o tym co znajdę w środku. Po przyjściu do
domu od razu poszedłem do swojego pokoju i rzuciłem plecak w kat.
Usiadłem na łóżku i zacząłem przeglądać strony świerszczyka, kartka po
kartce. Widząc w nim sceny, wytryski itp. Rzeczy niezmiernie się
podnieciłem, rozpiąłem rozporek i po woli zacząłem walić sobie konia. Im
więcej kartek przerzuciłem tym bardziej się podniecałem i wreszcie nie
wytrzymując już eksplodowałem zalewając gazetkę. Chwila oddechu i
zauważając, ze nie mam w pobliżu chusteczek poszedłem do łazienki, która
znajduje się kilka kroków od pokoju.
Plaża nudystów
Mam na imie Wojtek. Dwa lata temu ozenilem sie z Ania. Moja zona jest
niska blondynka przy kosci. Ma duze piersi i niezly tyleczek. Od
poczatku naszego malzenstwa oboje uwielbialismy seks. Robilismy to przy
kazdej nadazajacej sie okazji, w kuchni, lazience, przedpokoju, a nawet w
samochodzie.
W tamtym roku zdecydowalismy sie wyjechac na wczasy do Bulgarii. Poniewaz moja tesciowa jest wdowa postanowilismy zabrac ja ze soba. Wanda, bo tak ma na imie, jest równiez blondynka z duzymi walorami i ponetnym tyleczkiem. Na miejscu mieszkalismy w apartamencie z dwoma pokojami. W pierwszym dniu po przyjezdzie wybralismy sie na plaze. Panie zalozyly jednoczesciowe kostiumy, przez które moglem podziwiac ich wdzieki. Poniewaz oboje z Anka bardzo bylismy spragnieni seksu postanowilismy wczesniej wrócic do pokoju. Wanda zostala na plazy, a my poszlismy do apartamentu
W tamtym roku zdecydowalismy sie wyjechac na wczasy do Bulgarii. Poniewaz moja tesciowa jest wdowa postanowilismy zabrac ja ze soba. Wanda, bo tak ma na imie, jest równiez blondynka z duzymi walorami i ponetnym tyleczkiem. Na miejscu mieszkalismy w apartamencie z dwoma pokojami. W pierwszym dniu po przyjezdzie wybralismy sie na plaze. Panie zalozyly jednoczesciowe kostiumy, przez które moglem podziwiac ich wdzieki. Poniewaz oboje z Anka bardzo bylismy spragnieni seksu postanowilismy wczesniej wrócic do pokoju. Wanda zostala na plazy, a my poszlismy do apartamentu
Śluby panieńskie
Dwie panienki przebrane w ubieglowieczne kostiumy rozpaczliwie miotaly
sie po scenie. Intryga, która Anielcia i Klarcia knuly przeciwko rodowi
meskiemu, zupelnie nie potrafila mnie rozgrzac. Nie dokonala tego nawet
zmyslna lapa Roberta sunaca w góre wzdluz mojego uda. Ziewnelam
rozpaczliwie, nie liczac sie z tym, ze naraze sie chlopakowi. Jedyne
emocje, których mój superman mi dostarczal, wynikaly z tego, czy Zyrafa,
nasza wychowawczyni siedzaca o trzy fotele dalej, dostrzeze te dywersje
erotyczna. I jak zareaguje... Niestety, Zyrafa byla krótkowidzem. Teraz
przyssana do lornetki, sledzila milosne perypetie mlodzienców we
fraczkach i dziewczatek w fal baniastych kieckach, niepomna na to, ze
jej klasa kona z nudów.
Inicjacja
INICJACJA
Skonczylem wówczas pierwsza klase liceum - mialem 16 lat - i wydawalo mi sie, ze jestem juz dorosly. W wakacje, na dwa tygodnie, wyjechalem do ciotki na wies. Ciocia byla nauczycielka i chetnie mnie u siebie goscila w czasie wakacji, gdyz byla samotna wdowa i latem miala duzo wolnego czasu. Na wsi mialem kilku kolegów i dni spedzalismy na beztroskiej zabawie nad jeziorem badz w lesie. W domu, u cioci, bywalem tylko w porze posilków i w nocy.
Ciocia byla kobieta w wieku okolo 45 lat, slusznej postury, wysoka i dosc tega, choc przy jej wzroscie mozna ja bylo nazwac raczej osoba potezna niz gruba. Miala olbrzymi biust, który siegal jej prawie do pasa, niezwykle szerokie biodra i grube uda. Byla niezwykle mila kobieta, nie miala wlasnych dzieci i mnie zawsze traktowala jak wlasnego syna, czasami wrecz byla meczaca ze swoimi usciskami i pocalunkami.
Skonczylem wówczas pierwsza klase liceum - mialem 16 lat - i wydawalo mi sie, ze jestem juz dorosly. W wakacje, na dwa tygodnie, wyjechalem do ciotki na wies. Ciocia byla nauczycielka i chetnie mnie u siebie goscila w czasie wakacji, gdyz byla samotna wdowa i latem miala duzo wolnego czasu. Na wsi mialem kilku kolegów i dni spedzalismy na beztroskiej zabawie nad jeziorem badz w lesie. W domu, u cioci, bywalem tylko w porze posilków i w nocy.
Ciocia byla kobieta w wieku okolo 45 lat, slusznej postury, wysoka i dosc tega, choc przy jej wzroscie mozna ja bylo nazwac raczej osoba potezna niz gruba. Miala olbrzymi biust, który siegal jej prawie do pasa, niezwykle szerokie biodra i grube uda. Byla niezwykle mila kobieta, nie miala wlasnych dzieci i mnie zawsze traktowala jak wlasnego syna, czasami wrecz byla meczaca ze swoimi usciskami i pocalunkami.
Lekcja
37-letnia Joanna nie pracowala, odkad urodzila i zajela sie wychowaniem
drugiego dziecka - malej Agnieszki. Ich pierwsze dziecko - syn Pawel byl
juz w szkole sredniej. Powodzilo im sie srednio, dlatego aby miec
troche grosza na rózne wydatki Joanna postanowila, ze wykorzysta wolny
czas w domu i troche dorobi. Bardzo dobrze umiala j. niemiecki, wiec
postanowila dawac korepetycje. Byl to dla niej bardzo dobry uklad: byla w
domu, przed poludniem sprzatala i gotowala obiad, caly czas miala mala
córeczke na oku, a w miedzyczasie przez godzine czy dwie dawala lekcje.
Przed poludniem udzielala korepetycji w domu, a po poludniu, gdy maz byl
juz w domu raz, czy dwa razy w tygodniu jechala dawac lekcje do uczniów
do domu. Dzieki temu polepszyl sie ich budzet domowy.
Jednym z jej uczniów byl 25-letni Jarek.
Niedobra dziewczynka
yl pózny wieczór. Tomek siedzial w swoim ulubionym fotelu i przebieral
paluchami po pilocie od telewizora. Przelaczal z kanalu na kanal tak jak
by szukal jakis waznych wiadomosci. - 50 kanalów a nie ma co ogladac -
burknal sam do siebie. Z kuchni dochodzil go zapach smazonego kurczaka.
Podniósl sie z fotela i odrzucil niedbale pilota. Wszedl do kuchni i
oparl sie o futryne. - Co gotujesz? - cieplo zapytal sie. - Odsmazam
kurczaka zrobionego dwa dni temu. Przestane dla ciebie gotowac jesli nie
bedziesz jadl w domu - Ewa byla wybitnie niezadowolona z faktu
trzaskania garami bez zadnego celu. Tomek podszedl do niej i czule ja
objal. Poczul jej wystajace posladki na swoim podbrzuszu i objal ja
wpól. Przytulil sie do niej mocno i wyszeptal jej w ucho - Kocham Cie -
Myslisz ze mnie oblaskawisz takim zachowaniem? - odezwala sie Ewa -
Mysle ze tak. Jego rece powedrowaly wyzej w kierunku jej piersi.
Długa historia
Byłem w domu sam kiedy ktoś zapukał do drzwi. Była to pani Bożena -
znajoma moich rodziców. Była dużo starsza ode mnie ,miała około
trzydziestu pięciu lat. Była dojrzałą kobietą, w pełni rozwiniętą i była
bardzo seksowna. Miała krótkie blond włosy, niebieskie oczy. Nie była
wysoka, ale figury pozazdrościłaby jej niejedna dziewczyna. Miała na
sobie cienką, przeźroczystą, bluzeczkę pod którą czaił się sprężysty,
powabny i duży biust. Nie był on porównywalny z biustem Samanty Fox, ale
i tak robił wrażenie. Zapewne niejeden mężczyzna zatrzymywał wzrok na
jej atrybutach, marząc o ich dotknięciu, pieszczeniu. Jej wylewne piersi
były podtrzymywane białym biustonoszem, biustonoszem tak przeźroczystym
jak jej bluzeczka. Długa spódnica zakrywała jej dalsze atrybuty, które
były równie piękne.
Biały fartuszek
Z moim krzyczącym chaosem poszedłem do lekarza. Zanim otworzyłem
potężne, drewniane, pomalowane na staro-zielono drzwi minęła przeraźliwa
godzina w ciemnej, pełnej tłumu poczekalni. Gabinet nie różnił się
wiele od szkaradnego korytarza za ściana. Tak samo ciemny i zielony, z
metalowo szklana szafa na zastrzyki po jednej stronie, biurkiem z tegoż
samego materiału naprzeciwko i szpitalnym łóżkiem po drugiej. Za oknem
krwawe słonce właśnie rozpoczęło ucieczkę z dzisiejszego dnia, powoli
wpadając do jeziora. Oczekiwałem doktora, lecz przyjęła mnie kobieta.
Nie mogłem dokładnie określić jej wieku, mrok był tak natarczywy.
Odetchnąłem i usiadłem na krześle. Ona zapaliła lampę na biurku i wtedy
oceniłem ja na trzydziestoletnia żonę polityka albo adwokata. Miękkie,
długie dłonie trzymały ołówek, oczy bez zainteresowania pytały.
Azjatka
Zobaczyłem ją na dyskotece. Dziewczyna o urodzie, która mnie onieśmiela.
Czarne włosy, czarne oczy, lekko skośne. Azjatycka uroda, to coś za
czym przepadam. Ubrana była w czarną mini spódniczkę, czarne skórzane
botki do kolan i miała czarne pończochy. Gapiłem się na nią jak jakiś
głupek. Naprawdę nie potrafiłem oderwać wzroku. Zdawałem sobie przecież
sprawę, że taka dziewczyna nie jest dla mnie. Nie należę do okazu
męskiej urody. Wręcz przeciwnie. Zdaję sobie z tego sprawę i stąd może
ta moja nieśmiałość wobec płci przeciwnej. Nigdy w życiu bym się do niej
pierwszy nie odezwał, nawet nie poprosił jej do tańca. Bałbym się jej
odmowy, a poza tym taka dziewczyna musiała mieć jakiegoś faceta. Po co
za darmo obrywać po gębie od innego chłopa? Wyobraźcie sobie moje
zaskoczenie, kiedy ona podeszła do mnie i po prostu zapytała.
Sześciokąt
Joachim
mieszkal w Glówkowie, skad blisko bylo do Rowów, Ustki, Darlowa i Kolobrzegu.
Takie odleglosci to zadna sprawa dla kogos, kto ma dobry motocykl. Jego kuter
kotwiczyl w jednym z tych portów, zawsze na chodzie i w gotowosci do polowów.
Przejal go po ojcu i bez stresów kontynuowal rybacka profesje.
Nie bylo zadnych problemów jak zyla Katarzyna. Gdy wyruszal na dluzsze rejsy byl calkowicie spokojny o dom i chlopaków; zona dawala sobie swietnie rade. Ale zmarla niestety, gdy Adas mial szesnascie lat, Pawel - dziewietnascie, zas Michal - dwadziescia. Dom wydawal sie pusty, bo... nie bylo w nim kobiety. Czterech mezczyzn, telewizor i pies ...
- No, zaczniecie sie zenic - mówil Joachim do synów - i bedzie po klopotach.. Nie bedziemy musieli jadac tego swinstwa, co teraz, gotujemy.
Nie bylo zadnych problemów jak zyla Katarzyna. Gdy wyruszal na dluzsze rejsy byl calkowicie spokojny o dom i chlopaków; zona dawala sobie swietnie rade. Ale zmarla niestety, gdy Adas mial szesnascie lat, Pawel - dziewietnascie, zas Michal - dwadziescia. Dom wydawal sie pusty, bo... nie bylo w nim kobiety. Czterech mezczyzn, telewizor i pies ...
- No, zaczniecie sie zenic - mówil Joachim do synów - i bedzie po klopotach.. Nie bedziemy musieli jadac tego swinstwa, co teraz, gotujemy.
Rodzinna kąpiel
Mam na imie Wojtek. Moja historia zaczela sie 5 lat temu gdy mialem 25
lat. Poznalem wtedy moja obecna zone Anie. Anka jest niska, przysadzista
blondynka z duzym biustem (rozmiar DD) i uwielbia sie kochac. W tamtych
czasach robilismy to czesto i w kazdym zakatku naszego mieszkania.
Szczególnie lubilismy pozycje na jezdzca, kiedy obejmowalem ja za
posladki, a ona galopujac na moim kutasie wkladala mi do buzi swoje duze
brazowe sutki.
Na poczatku naszej znajomosci Anka zaprosila mnie do swoich rodziców, którzy mieszkali w innym miescie. Pojechalismy tam w lecie i moja przyszla zona przedstawila mi swoja mame - Wande, tate - Stefana i starsza siostre - Gosie. Od razu spostrzeglem, ze kobiety w tej rodzinie sa urodziwe. Mama byla troche wyzsza od Anki, dosc korpulentna z wielkim biustem (chyba EE) a Gosia najwyzsza z nich miala niezly tyleczek i biust troszke mniejszy. Tesc byl postawnym dobrze zbudowanym mezczyzna.
Na poczatku naszej znajomosci Anka zaprosila mnie do swoich rodziców, którzy mieszkali w innym miescie. Pojechalismy tam w lecie i moja przyszla zona przedstawila mi swoja mame - Wande, tate - Stefana i starsza siostre - Gosie. Od razu spostrzeglem, ze kobiety w tej rodzinie sa urodziwe. Mama byla troche wyzsza od Anki, dosc korpulentna z wielkim biustem (chyba EE) a Gosia najwyzsza z nich miala niezly tyleczek i biust troszke mniejszy. Tesc byl postawnym dobrze zbudowanym mezczyzna.
52-Letnia Kobieta
To bylo na urodzinach mojego kumpla, który robil swoja 19-tke, razem z
imieninami swojej starszej, z poczatku oczywiscie sadzilem, ze to jest
bardzo glupi pomysl, ale jak sie pózniej okazalo, ja na tym pomysle
najbardziej skorzystalem.
Zaczela sie impreza, no i jak to bywa mlodzi lubia wypic (bawilismy sie w dwu oddzielnych pokojach, bo doszlismy do wniosku, ze nie bedziemy sie bawic ze starymi). No i byla imprezka, wiadomo alkohol, no i tak sobie pilismy jeden, drugi itd. Po któryms z nich juz poczulem, ze nie moge i mówie do kumpla, ze musze sie polozyc, bo bede rzygal, a on mówi, ze dobra polozy mnie w pokoju swojej siory, bo ona jest na studiach i lózko jest wolne. Sytuacja byla wiadomo jaka, wiec nie zaprzeczalem, bo bylo mi obojetne gdzie, byle sie polozyc i poczuc lepiej.
Wiec walnalem sie spac, choc bylo dopiero po 22. No i gdy sobie spalem przyszla do mnie ciotka mojego kumpla Celina. Nic przedtem nie zapowiadalo takiego obrotu sprawy, choc czasami sypala do mnie glupimi gadkami, ale przeciez kto mógl podejrzewac jakie ma zamiary. Weszla do pokoju, polozyla sie obok mnie, nastepnie wsadzila swoja reke w mój rozporek i zaczela sie bawic. Ja oczywiscie zglupialem, bo przeciez to kobieta 52-letnia i nie wiedzialem co robic, czy odwzajemnic jej to zachowanie czy poczekac, co sie stanie dalej.
No ale jak to czlowiek troche pijany, postanowilem sie nie czaic i zaczalem sie do niej zabierac. Tzn. na poczatku wygladalo to tak, ze ona bawila sie moim penisem, a ja zaczalem robic jej masaz lechtaczki przez spodnie, po chwili zblizyla do mnie swoje usta i zaczelismy sie calowac, to nie byly zadne niesmiale pocalunki tylko od razu dosc ostre. Powiedziala, zebym nie przestawal, wiec ja polozylem sie na niej i nie przestajac sie z nia calowac dalej macalem ja przez spodnie, po chwili podnioslem jej bluzke i zaczalem jezykiem bawic sie jej sutkami. Gdy pomyslalem, ze pozwolila juz na tak duzo, to dlaczego nie wiecej, wiec wsadzilem jej reke za spodnie i dostalem sie pod majtki. Tam wyczulem dosc owlosiona cipke. Dlugo sie nie zastanawialem i zaczalem robic jej palcówke, gdy wsadzilem jej palca od razu poczulem jaka jest mokra i chetna, bo dawaly sie wyczuc jej regularne skurcze.
Po chwili tego jak sie z nia calowalem i robilem jej palcówke, przyszla kolej na to, zeby w koncu sie zabrac do konkretów. Wiec sciagnalem jej spodnie, pózniej majtki i wszedlem w nia najpierw lekko, ale pózniej okazalo sie, ze lubi gwaltowne ruchy, wiec ruszalem sie dosc szybko i mocno, to najbardziej lubila i jeczala z rozkoszy, gdy wsadzilem go jak najdalej sie dalo i zatrzymalem sie w tej pozycji, widac to jej sprawialo najwieksza satysfakcje. Kochalismy sie z 15 minut, pózniej to ja lezalem na plecach, a ona przejela inicjatywe, po pewnym czasie, gdy juz wyczulem, ze koniec jest blisko polozylem ja na plecach i ostatnie ruchy wykonalem bardzo gwaltownie co wyraznie sie jej spodobalo.
Gdy widziala po mojej twarzy, ze koniec jest blisko, to powiedziala, zebym spuscil sie jej do srodka. Tak tez zrobilem, pózniej powiedziala, zebym go wyjal i gdy go wyjalem to wziela go do buzi i mozna powiedziec, wyssala reszte z tego co zostala i tak sie skonczylo. Ubrala sie i polozyla obok mnie, bo jak sie pózniej okazalo wszyscy wiedzieli, ze ona idzie do tego pokoju, zeby odpoczac, no i jak sadze odpoczela:-))) Rano, gdy wstalem to bylo juz ok. 12, tak wiec jej juz nie bylo, bo na dole pomagala matce mojego kumpla robic obiad. Ja oczywiscie zszedlem na dól i chcialem isc do domu, ale matka mojego kumpla powiedziala, zebym jeszcze zjadl sniadanie i moge isc, a jak zjem, to zebym zostawil swój numer telefonu, bo ciotka mojego kumpla cos ode mnie chciala, ale jej juz nie bylo i powiedziala, ze do mnie zadzwoni. Ale jeszcze jakos nie zadzwonila. Moze to i dobrze?...
Zaczela sie impreza, no i jak to bywa mlodzi lubia wypic (bawilismy sie w dwu oddzielnych pokojach, bo doszlismy do wniosku, ze nie bedziemy sie bawic ze starymi). No i byla imprezka, wiadomo alkohol, no i tak sobie pilismy jeden, drugi itd. Po któryms z nich juz poczulem, ze nie moge i mówie do kumpla, ze musze sie polozyc, bo bede rzygal, a on mówi, ze dobra polozy mnie w pokoju swojej siory, bo ona jest na studiach i lózko jest wolne. Sytuacja byla wiadomo jaka, wiec nie zaprzeczalem, bo bylo mi obojetne gdzie, byle sie polozyc i poczuc lepiej.
Wiec walnalem sie spac, choc bylo dopiero po 22. No i gdy sobie spalem przyszla do mnie ciotka mojego kumpla Celina. Nic przedtem nie zapowiadalo takiego obrotu sprawy, choc czasami sypala do mnie glupimi gadkami, ale przeciez kto mógl podejrzewac jakie ma zamiary. Weszla do pokoju, polozyla sie obok mnie, nastepnie wsadzila swoja reke w mój rozporek i zaczela sie bawic. Ja oczywiscie zglupialem, bo przeciez to kobieta 52-letnia i nie wiedzialem co robic, czy odwzajemnic jej to zachowanie czy poczekac, co sie stanie dalej.
No ale jak to czlowiek troche pijany, postanowilem sie nie czaic i zaczalem sie do niej zabierac. Tzn. na poczatku wygladalo to tak, ze ona bawila sie moim penisem, a ja zaczalem robic jej masaz lechtaczki przez spodnie, po chwili zblizyla do mnie swoje usta i zaczelismy sie calowac, to nie byly zadne niesmiale pocalunki tylko od razu dosc ostre. Powiedziala, zebym nie przestawal, wiec ja polozylem sie na niej i nie przestajac sie z nia calowac dalej macalem ja przez spodnie, po chwili podnioslem jej bluzke i zaczalem jezykiem bawic sie jej sutkami. Gdy pomyslalem, ze pozwolila juz na tak duzo, to dlaczego nie wiecej, wiec wsadzilem jej reke za spodnie i dostalem sie pod majtki. Tam wyczulem dosc owlosiona cipke. Dlugo sie nie zastanawialem i zaczalem robic jej palcówke, gdy wsadzilem jej palca od razu poczulem jaka jest mokra i chetna, bo dawaly sie wyczuc jej regularne skurcze.
Po chwili tego jak sie z nia calowalem i robilem jej palcówke, przyszla kolej na to, zeby w koncu sie zabrac do konkretów. Wiec sciagnalem jej spodnie, pózniej majtki i wszedlem w nia najpierw lekko, ale pózniej okazalo sie, ze lubi gwaltowne ruchy, wiec ruszalem sie dosc szybko i mocno, to najbardziej lubila i jeczala z rozkoszy, gdy wsadzilem go jak najdalej sie dalo i zatrzymalem sie w tej pozycji, widac to jej sprawialo najwieksza satysfakcje. Kochalismy sie z 15 minut, pózniej to ja lezalem na plecach, a ona przejela inicjatywe, po pewnym czasie, gdy juz wyczulem, ze koniec jest blisko polozylem ja na plecach i ostatnie ruchy wykonalem bardzo gwaltownie co wyraznie sie jej spodobalo.
Gdy widziala po mojej twarzy, ze koniec jest blisko, to powiedziala, zebym spuscil sie jej do srodka. Tak tez zrobilem, pózniej powiedziala, zebym go wyjal i gdy go wyjalem to wziela go do buzi i mozna powiedziec, wyssala reszte z tego co zostala i tak sie skonczylo. Ubrala sie i polozyla obok mnie, bo jak sie pózniej okazalo wszyscy wiedzieli, ze ona idzie do tego pokoju, zeby odpoczac, no i jak sadze odpoczela:-))) Rano, gdy wstalem to bylo juz ok. 12, tak wiec jej juz nie bylo, bo na dole pomagala matce mojego kumpla robic obiad. Ja oczywiscie zszedlem na dól i chcialem isc do domu, ale matka mojego kumpla powiedziala, zebym jeszcze zjadl sniadanie i moge isc, a jak zjem, to zebym zostawil swój numer telefonu, bo ciotka mojego kumpla cos ode mnie chciala, ale jej juz nie bylo i powiedziala, ze do mnie zadzwoni. Ale jeszcze jakos nie zadzwonila. Moze to i dobrze?...
Fryzjerka
Historia ta wydarzyla sie, kiedy mialem 19 lat. Otóz Magda jest moja
dobra znajoma fryzjerka. Ma 40 kilka lat i jest rozwódka. Zawsze chodze
do niej sie ostrzyc, poniewaz jest bardzo mila, serdeczna i... bardzo
atrakcyjna. Lubi zakladac krótkie spódniczki, gleboki dekolt, jest
bardzo zadbana kobieta. Umawialem sie z nia na strzyzenie z reguly w jej
dni wolne od pracy, tak wiec w salonie bylismy zawsze tylko we dwoje.
Na poczatku miedzy nami nic nie bylo, ale od pewnego czasu zauwazylem,
ze czesto dotyka moja szyje, glaszcze mnie po glowie, zaklada diabelnie
krótkie spódniczki i cholernie glebokie dekolty. Kiedy sie nachylala
nade mna widzialem prawie caly jej biust. To doprowadzalo mnie do szalu!
W spodniach robilo sie za ciasno - mój cyklop az rwal sie do czynu- nie
wiem, co trzymalo mnie na wodzy, kiedy prawie ocierala sie bujnym
biustem o moje policzki. Zsiadalem z fotela z nabrzmialym kutasem, co
bylo widac przez dzinsy i w domu walilem konia jak oszalaly. W koncu nie
wytrzymalem!
Cioteczka
Historia ta zdarzyla mi sie tak dawno, ze az sam czasami nie wierze, czy
w ogóle miala miejsce. Mialem wtedy ze 17 lat i wciaz zadnych kontaktów
z dziewczynami, jesli nie liczyc przypadkowych pocalunków i
podmacywania tych kolezanek, które sie na to godzily. Wszystko to mialo
sie niebawem zmienic, za sprawa mojej cioci Moniki. Tak naprawde ona nie
byla moja ciotka, byla kuzynka mojej mamy, ale wszyscy mówilismy o niej
"ciotka" i tak juz zostalo. Moi rodzice niezbyt ja lubili. Zawsze
przyjezdzala ze Slaska niespodziewanie i nie bylo nigdy wiadomo, jak
dlugo u nas zabawi. Poza tym zmieniala czesto facetów, z zadnym nie
wiazac sie na stale, co w oczach moich rodziców uchodzilo za rzecz
niewybaczalna.
Przygoda w parku
Wracajac w poludnie z pracy hm, a raczej wracajac od lekarza z trzymanym
w reku zwolnieniem skrócilem sobie droge do domu przez park. Park ten
graniczyl z plotem szkoly sredniej prywatnej, w pewnym momencie
uslyszalem jakies dziwne odglosy dobiegajace z budynku, a raczej
amfiteatru parkowego. Podszedlem blizej i ......... stanalem w miejscu.
Zamurowalo mnie. Stalem bez ruchu tak chyba 5 minut im dluzej stalem i
patrzylem na rozgrywajace sie przedstawienie bo tak mozna by nazwac :)
Mój czlonek mimo mojej choroby grypy i duzej temperatury zaczal
sztywniec i podnosic meznie glówke do góry, spodnie dla mego potwora
robily sie byt ciasne :).
No dobrze, ale opowiem wam, co zobaczylem Zobaczylem piec kobiet, a raczej dziewczyn, na oko mialy gdzies po 16 lat, pewnie z byly z pobliskiej szkoly, cztery z nich kleczaly nad piata, która, jak mi sie zdawalo, byla naga . Zblizylem sie powoli, aby zobaczyc, co sie dzieje i wtedy to uslyszalem ich rozmowe:
No dobrze, ale opowiem wam, co zobaczylem Zobaczylem piec kobiet, a raczej dziewczyn, na oko mialy gdzies po 16 lat, pewnie z byly z pobliskiej szkoly, cztery z nich kleczaly nad piata, która, jak mi sie zdawalo, byla naga . Zblizylem sie powoli, aby zobaczyc, co sie dzieje i wtedy to uslyszalem ich rozmowe:
Bibliotekarka
Mialem wówczas 17 lat, uczylem sie w liceum ogólnoksztalcacym. Z uwagi
na moje wielorakie zainteresowania obejmujace wiedze z dziedziny od
fizyki i chemii poprzez biologie do techniki, czesto odwiedzalem
biblioteke miejska. Mieszkalem w tym czasie w malym miasteczku na
zachodzie Polski i biblioteka ta nie byla obiektem duzym. Miescila sie w
starym budynku i obejmowala kilka pomieszczen polaczonych ze soba.
Chodzilem tam pare razy w miesiacu i na ogól przez caly czas pobytu
bylem jedynym wypozyczajacym. Oczywiscie prócz mnie zawsze byla
bibliotekarka. Biblioteke obslugiwaly dwie panie, lecz w czesci do
której ja uczeszczalem - dla doroslych - zawsze byla ONA, jak pózniej
sie dowiedzialem, miala na imie Krystyna. Byla to osoba w wieku okolo 45
- 50 lat, zadbana, o ciemno-kasztanowych wlosach i piwnych oczach, dosc
korpulentna lecz równiez wysoka, o milej twarzy i zawsze ladnie
pachnaca.
Samochód
koni, kabina jak w samolocie. Gdy juz wszystko przy nim zrobilem,
odwiedzilem pewna moja znajoma, pieknosc o kruczoczarnych wlosach,
cudownej figurze i pelnych piersiach. Moglaby miec faceta, jakiego
zechce. Ale jakos nie przepadala za towarzystwem. Za to miala fiola na
punkcie samochodów. Byla wysmienitym kierowca i wlascicielka pieknej,
sportowej BMW-icy.
Tak jak myslalem, dziewczyna nie oparla sie pokusie. Wsiedlismy do kabiny, po chwili przykryla nas przezroczysta kopula z przyciemnianych laminatów. Moja pasazerka nie mogla wyjsc z podziwu. Usiadla w lotniczym fotelu i zaczela ogladac przyrzady.
Kazalem jej zapiac pasy. Zgodzila sie bardzo niechetnie, bo lubi ryzyko.
Tak jak myslalem, dziewczyna nie oparla sie pokusie. Wsiedlismy do kabiny, po chwili przykryla nas przezroczysta kopula z przyciemnianych laminatów. Moja pasazerka nie mogla wyjsc z podziwu. Usiadla w lotniczym fotelu i zaczela ogladac przyrzady.
Kazalem jej zapiac pasy. Zgodzila sie bardzo niechetnie, bo lubi ryzyko.
Pani Ewa
Spotkałem Ewę przypadkiem na ulicy. Właściwie to wpadliśmy na siebie w
tłumie w centrum miasta. W ostatniej chwili gdy kątem oka spostrzegłem
przed sobą kobietę wyciągnąłem ręce i ująłem ją za ramiona. Gdy
popatrzyłem ze zdziwieniem stwierdziłem, że trzymam Ewę, moją znajomą z
pracy z przed paru lat. Nasze twarze nagle się rozjaśniły.
- Dzień dobry - powiedziałem - co za spotkanie.
Była piękną, zgrabna kobietą o nienagannej sylwetce, ubranej elegancko, przyjemnością było patrzeć na nią. Poruszyła się lekko, z wdziękiem i swobodnie.
- Och przepraszam, o mało co, a bym cię stratowała.
- Właśnie, powiedziała, uśmiechnęła się jakby z przymusu,
- Co u ciebie słychać? A może masz ochotę na kawę, zapraszam, porozmawiamy , -uśmiechnąłem się zapraszająco,
- Dzień dobry - powiedziałem - co za spotkanie.
Była piękną, zgrabna kobietą o nienagannej sylwetce, ubranej elegancko, przyjemnością było patrzeć na nią. Poruszyła się lekko, z wdziękiem i swobodnie.
- Och przepraszam, o mało co, a bym cię stratowała.
- Właśnie, powiedziała, uśmiechnęła się jakby z przymusu,
- Co u ciebie słychać? A może masz ochotę na kawę, zapraszam, porozmawiamy , -uśmiechnąłem się zapraszająco,
Paczka
Marek z Agata, Dorota z Tomkiem i Magda z Piotrem od dawna stanowi
zgrana paczkę. Znali się od studiów. I od paru raz byli małżeństwem. W
zasadzie wszystkie wolne chwile spędzali razem. Praktycznie nie mieli
przed sobą tajemnic, no z małym wyjątkiem. Ten wyjątek to sprawa seksu.
Wszyscy byli wierni sobie w małżeństwie a i przed ślubem tez nie
próbowali zmian. Udali się razem na wypad w Bieszczady. Zamieszkali na
prywatnej kwaterze w Wetlinie. Mieli już za sobą dwa dni wędrówek po
górach i dwa mile wieczory, spędzone głównie na piciu piwka, grania w
karty i niewinnych rozmówek. Oczywiście panowie grali w karty, a paniom
znudziło się ciągłe kibicowanie. Jako pierwsza protest podniosła Dorota.
- Skończcie ta grę i zajmijcie się żonkami.
- Jak chcesz żebym się tobą zajął - zapytał grzecznie i rzeczowo Tomek
- No nie wiem, wymyślcie cos bo robi się nam nudno.
Pozostałe panie zgodziły się z Dorotka. Zapanowała cisza, w trakcie której panowie zastanawiali się jak można zabawić panie. Pierwszy odezwał się Piotr.
- Skończcie ta grę i zajmijcie się żonkami.
- Jak chcesz żebym się tobą zajął - zapytał grzecznie i rzeczowo Tomek
- No nie wiem, wymyślcie cos bo robi się nam nudno.
Pozostałe panie zgodziły się z Dorotka. Zapanowała cisza, w trakcie której panowie zastanawiali się jak można zabawić panie. Pierwszy odezwał się Piotr.
Wspomnienie z wakacji
Do domków wczasowych trafilam póznym wieczorem. Portier, który otworzyl
mi brame okazal sie zyczliwym facetem. Portierzy zawsze kojarzyli mi sie
ze starszymi juz mezczyznami, a on byl zaprzeczeniem tego. Trzeba
bedzie pomyslec rano. Dzis bylam juz zmeczona. Wzielam prysznic, po czym
zgasilam swiatlo i niemal natychmiast zasnelam. Sen mialam przyjemny.
Pojawil sie w nim portier, który fachowo, ale nie bez czulosci robil mi
dobrze. Rano obudzilam sie mokra. Moja szparka domagala sie mezczyzny.
· Do dzialania - powiedzialam sobie i ruszylam. Na polowanie.
Portier ogladal telewizje, gdy zajrzalam do niego. Dyskretnie popijal piwo.
Przepraszam, nie wie pan, gdzie mozna tu cos zjesc? - zapytalam niby niesmialo.
Owszem, wiedzial. Wytlumaczyl jak dojsc do jedynej restauracji. W dalszym ciagu byl mily i sympatyczny. Zjadlam obfite sniadanie i powlóczylam sie troche po okolicy. Miejscowosc byla mala i typowo letniskowa. Pochodzilam troche po lesie, poszlam nad jezioro. Wrócilam po poludniu, zahaczajac o kantorek portiera.
· Do dzialania - powiedzialam sobie i ruszylam. Na polowanie.
Portier ogladal telewizje, gdy zajrzalam do niego. Dyskretnie popijal piwo.
Przepraszam, nie wie pan, gdzie mozna tu cos zjesc? - zapytalam niby niesmialo.
Owszem, wiedzial. Wytlumaczyl jak dojsc do jedynej restauracji. W dalszym ciagu byl mily i sympatyczny. Zjadlam obfite sniadanie i powlóczylam sie troche po okolicy. Miejscowosc byla mala i typowo letniskowa. Pochodzilam troche po lesie, poszlam nad jezioro. Wrócilam po poludniu, zahaczajac o kantorek portiera.
Bieszczady
Wybrałem się razem z Agatą, Magdą i Markiem w Bieszczady. Chcieliśmy
przejść cały szlak graniczny. Przygotowań było co nie miara, jako że
jeszcze nigdy nie byliśmy na obozie wędrownym i niezbyt wiedzieliśmy, co
ze sobą zabrać. Wreszcie po miesiącu kompletowania sprzętu, wybieraniu
map, wsiedliśmy w pociąg, autobus i wylądowaliśmy w Komańczy. Aż trudno
było uwierzyć, że dokonaliśmy tego naprawdę. Pogoda jak na końcówkę
czerwca nie była zbyt udana. Co chwila podało, ale jako "wytrawni"
traperzy nie robiliśmy sobie z tego nic wielkiego. Mieliśmy zamiar
nocować w schroniskach i w bazach namiotowych. Pierwszy dzień minął
nawet szybko i spokojnie. Wprawdzie po dniu wędrówki z ciężkim plecakiem
miałem wszystkiego serdecznie dosyć, ale gdy popatrzyłem na Agatę i
Magdę to moja męska duma nie pozwalała się uskarżać. Nocleg w schronisku
dobrze nam zrobił i rano wyruszyliśmy na podbój gór.
Numerek w samochodzie
Pamiętnik zacznę od opisania mojej ostatniej imprezy. Moje dwie
koleżanki Iwona i Monika postanowiły w piątek, że powinnyśmy wybrać się
na jakąś szaloną całonocną balangę. W sobotę wieczorem zaczęłam
przygotowywać się do imprezy. Chciałam ubrać się jak najbardziej sexy,
nie miałam zbyt wiele czasu a więc zdecydowałam się na uniwersalną "małą
czarną". Pod spód założyłam tylko czarne koronkowe majteczki.
Oczywiście wcześniej wykąpałam się i wygoliłam odpowiednie miejsce.
Wspominając o goleniu, co sądzisz o zupełnie nagim łonie? Gdy kocham się
z kobietą uwielbiam, gdy ma całkowicie wygolone łono, po prostu
uwielbiam lizać i ssać takie cipki. Jeśli chodzi o mnie wiem, że na
facetów działa mały niewygolony kawałek łona, zwykle w kształcie
trójkącika lub kwadracika. Gdy już byłam przygotowana przyszły Iwona i
Monika. Teraz napiszę trochę o moich koleżankach. Nie myśl, że kocham
się z nimi, niestety jesteśmy tylko koleżankami. Dobrze, jeśli chodzi o
Iwone, ma 24 lata i jest żonata, mieszka z mężem w Mysłowicach. Iwona ma
około 169 cm wzrostu i waży około 50 kg, jest brunetką i ma ciemno
kasztanowe oczy. Ponieważ jej mąż wyjechał, postanowiła wybrać się z
nami na imprezę.
Dyrektorka
To był jeden z tych słonecznych i ciepłych dni kiedy dziewczyny chodzą w
krótkich spódniczkach doprowadzając facetów do wrzenia. Właśnie
wracałem ze szkoły i przechodziłem przez jakieś obskurne podwórko żeby
sobie skrócić drogę i szybciej dotrzeć do domu żeby. Osyfione i brudne,
krzyczące dzieciaki i ich mamy na widok których pała mi stawała. Piękne,
młode o długich nogach i cudownych cyckach. W podwórku był mały sklepik
wbudowany w kamienicę. Podszedłem bliżej myśląc, że to spożywczy i że w
końcu kupie sobie coś do picia. Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że to
nie spożywczy tylko sexshop. No cóż pomyślałem, i tak jestem już dość
napalony więc czemu nie wejść i nie pooglądać sobie...? Uchyliłem różowe
metalowe drzwi i wszedłem do środka. W sklepie siedziała ekspedientka i
jakaś kobieta z wibratorem w ręku odwrócona do mnie plecami. Podszedłem
bliżej i popatrzyłem na nieznajomą. To co zobaczyłem tak mnie
zaszokowało, że mało tam nie padłem na podłogę. To była moja dyrektorka
ze szkoły. Dobrze się znaliśmy ponieważ nie raz wylądowałem u niej na
dywaniku. Popatrzyła na mnie i zrobiła szerokie oczy. - ...Dobry -
wymamrotałem nieźle zaskoczony. Pani dyrektor uśmiechnęła się tylko.
- Wezmę ten. I proszę mi jeszcze pokazać te czarne pończochy.
Ekspedientka podała jej jakiś krem i zaczęła pakować sporych rozmiarów, różowy wibrator. Obserwowałem tą 32 letnią kobietę i kutas mi się podnosił z każdą sekundą. Wzięła do ręki pończochy i oglądnęła. To były te, do których nie potrzebny był pas.
- Wezmę ten. I proszę mi jeszcze pokazać te czarne pończochy.
Ekspedientka podała jej jakiś krem i zaczęła pakować sporych rozmiarów, różowy wibrator. Obserwowałem tą 32 letnią kobietę i kutas mi się podnosił z każdą sekundą. Wzięła do ręki pończochy i oglądnęła. To były te, do których nie potrzebny był pas.
Mark i Martha
Niedawno wróciłam z moich wakacji. Prawie miesiąc przebywałam niedaleko
Dallas u mojej koleżanki Katie. Dziś mam ochotę opowiedzieć wam jedną z
przygód jaka zdarzyła mi się wkrótce po przybyciu na miejsce. Otóż
jakieś dwa dni po znalezieniu się na miejscu, razem z Katie i jej
chłopakiem poszliśmy na małą imprezkę urządzaną przez przyjaciół Katie.
Ja niestety musiałam iść jako trzecia, po dwóch dniach jeszcze nikogo
nie poznałam, a chłopak z którym chciała mnie umówić Katie nie pojawił
się. Na imprezie było około 15 osób, głównie były to pary. Początkowo
była to normalna impreza, trochę alkoholu, muzyki i swobodnych rozmów.
Po około trzech godzinach, zauważyłam że atmosfera trochę się zmieniła.
Przede wszystkim przyciemniono światło i puszczono nastrojową muzykę.
Większość par zaczęła zajmować się sobą, nawet Katie ze swoim chłopakiem
gdzieś się ulotniła. Czułam się dość niezręcznie, przy stole zostało
tylko dwie dziewczyny, które tak jak ja przyszły same, oraz jedna para.
Byli to Mark i Marta, o ile pamiętam, on miał 27 lat i pracował w
jakiejś dużej firmie w Dallas, a ona miała 23 lata, i była studentką.
Mark był całkiem przystojnym gościem, miał krótkie ciemne włosy, i
ciemne oczy, a jego ciało wyglądało na nieźle wysportowane. Natomiast
Marta, była wysoka, i miała piękne długie rude włosy. Od początku
zauważyłam że Mark się mną interesuje, nawet w czasie rozmowy z Martą
dość dokładnie przyglądał mi się. Było to dla mnie trochę dziwne, bo jej
to zupełnie nie przeszkadzało.
KUZYNKA I JEJ ZNAJOMA
Było lato, a ja tak jak co roku wyjechałem do małej miejscowości pod
Lublinem. Moja ciocia i wujek pracowali za granicą, więc w domu zostali
moi dwaj bracia i siostra. Po sąsiedzku z rodzinką mieszkała Justyna.
Podczas roku szkolnego pisaliśmy do siebie e-maile, więc znałem jej
charakter i upodobania. Pierwszego dnia bracia oznajmili, że jadą na
tydzień pod namioty, ale nie mogą mnie ze sobą wziąć. Nie rozpaczałem,
bo wolałem zostać w domu i całymi dniami wylegiwać się w łóżku, kolejną
niespodzianką zaskoczyła mnie moja kuzynka Agnieszka, powiedziała, że
Justyna będzie u nas spała pod nieobecność chłopaków. Nie ukrywałem
zadowolenia.
Zbliżał się wieczór, kuzyni pojechali, a dzwonek do drzwi zadzwonił.
Szef
Mój szef jest facetem bardzo
przystojnym. Już na pierwszym spotkaniu zrobił na mnie dobre wrażenie.
Obserwując go zauważyłam, jak wodzą za nim wzrokiem inne pracownice mojej firmy.
Po jakim czasie przestał mnie dziwić widok wypieków i niezgrabnego poprawiania
odzieży, kiedy wychodziły po dłuższym pobycie z jego gabinetu. Czułam, że
prędzej czy później do mnie też będzie się dobierał i specjalnie nie miałam nic
przeciwko temu. Flirtowalimy całkiem miało przy różnych okazjach. Wreszcie
przydybał mnie kiedy w porze lunchu w moim pokoju i zerżnął na biurku. Był
niezły. Później pieprzylimy się jeszcze kilka razy.
Na początku tygodnia wybralimy się obydwoje do Poznania na rozmowy w spawie nowego kontraktu u dużego dystrybutora zabawek. Negocjacje rozpoczęły się około dziesiątej. Naszymi partnerami ze strony potencjalnych dostawców były cztery osoby: ich dyrektorzy finansowy i techniczny, główna księgowa i sekretarka.
Na początku tygodnia wybralimy się obydwoje do Poznania na rozmowy w spawie nowego kontraktu u dużego dystrybutora zabawek. Negocjacje rozpoczęły się około dziesiątej. Naszymi partnerami ze strony potencjalnych dostawców były cztery osoby: ich dyrektorzy finansowy i techniczny, główna księgowa i sekretarka.
Stolik
Spotykaliśmy się swoją paczką dosyć często w różnych miejscach. Raz to
był bilard a raz wypad w góry. Czasem były to różne imprezy nie
planowane, ale był piątek, więc wszystko było możliwe. W naszej grupce
były dwie pary, a reszta się zmieniała i nie było to nic stałego. Po
prostu dobrze się bawiliśmy. Pięknego piątkowego wieczoru graliśmy w
bilard w małym fajnym i zaprzyjaźnionym pubie. Tego wieczora, jak już
kilkakrotnie było, przyszła Iwona, koleżanka jednej z uwiązanych facetem
dziewczyn z grupy. Rozmawialiśmy sobie popijając co nieco. Była to
laska strasznie nieśmiała i cicha. Ania stale się z niej śmiała, że w
takim tempie jej życia to jej zarośnie. Dziewczyna się tym nie
przejmowała, ale nie było to dla niej miłe. Ania właśnie jej mówiła, że
wypada na chwilę, bo jej facet już masuje pałę i szkoda, żeby się
zmarnował, a tak pół godziny i będzie po wszystkim. Poradziła nam,
abyśmy zrobili to samo, bo szkoda piątkowego wieczoru.
Ciocia Lusia
Spóźniłem się i kiedy wszedłem, wszyscy już siedzieli wokół niskiego stolika.
- Dobrze, że jeste. Nie czekalimy na ciebie i już pijemy kawę- powiedziała ciocia Lusia.
Umiechnąłem się doć kwaśno. No tak kolejna nudna kawka u cioci pomylałem.
Usiadłem na kanapie obok mamy. Z drugiej jej strony siedział wujek Leon. Jak zwykle zerkał kątem oka na ekran włączonego telewizora i był mało zainteresowany rozmową. Pani Ania, znajoma cioci Lusi siedziała w fotelu. Drugi stojący naprzeciw mnie zajęła ciocia kiedy wróciła z talerzykiem i filiżanką dla mnie.
- Poczęstuj się-powiedziała podając ciasto.
Mama rozmawiała z panią Ania o nowym serialu, wujek gapił się w ekran, a ciotka po odstawieniu babki wlepiła wzrok w jakie kolorowe pismo.
Zająłem się swoją kawą. Czułem jeszcze pulsowanie chuja. Nerwowo spojrzałem na swoje spodnie w obawie czy nie zostawiłem jakich ladów po waleniu konia, które skończyłem przed chwilą w łazience na górze. Wydawało się że wszystko jest ok. Udając że strzepuję jaki okruch poprawiłem sobie jaja bo ułożyły się doć niefortunnie. Podniosłem lekko wzrok i zamarłem. Siedząca naprzeciw ciocia rozchyliła bezwiednie uda i zdało mi się że widzę jej wielką cipę. Czyżby ta stara gruba baba nie nosiła majtek?
- Dobrze, że jeste. Nie czekalimy na ciebie i już pijemy kawę- powiedziała ciocia Lusia.
Umiechnąłem się doć kwaśno. No tak kolejna nudna kawka u cioci pomylałem.
Usiadłem na kanapie obok mamy. Z drugiej jej strony siedział wujek Leon. Jak zwykle zerkał kątem oka na ekran włączonego telewizora i był mało zainteresowany rozmową. Pani Ania, znajoma cioci Lusi siedziała w fotelu. Drugi stojący naprzeciw mnie zajęła ciocia kiedy wróciła z talerzykiem i filiżanką dla mnie.
- Poczęstuj się-powiedziała podając ciasto.
Mama rozmawiała z panią Ania o nowym serialu, wujek gapił się w ekran, a ciotka po odstawieniu babki wlepiła wzrok w jakie kolorowe pismo.
Zająłem się swoją kawą. Czułem jeszcze pulsowanie chuja. Nerwowo spojrzałem na swoje spodnie w obawie czy nie zostawiłem jakich ladów po waleniu konia, które skończyłem przed chwilą w łazience na górze. Wydawało się że wszystko jest ok. Udając że strzepuję jaki okruch poprawiłem sobie jaja bo ułożyły się doć niefortunnie. Podniosłem lekko wzrok i zamarłem. Siedząca naprzeciw ciocia rozchyliła bezwiednie uda i zdało mi się że widzę jej wielką cipę. Czyżby ta stara gruba baba nie nosiła majtek?
Pogotowie erotyczne
Początek jak zwykle banalny. Pracuję w końcu tam, gdzie chciałem.
Pracuję u siebie, a właściwie u kogoś, ale sam. Można powiedzieć, że
jestem wynajmowany do pracy. Informatyka to zawsze mnie pociągało, ale w
końcu dopiąłem swego i mam dwie duże firmy, ściągają mnie na zawołanie i
płacą wszelkie koszty w granicach przyzwoitości. Wyjechałem do dużego
miasta, bo mieszkam w mniejszym i walę do hotelu, do pracy idę na 16 jak
inni zwalniają komputery, aby sieć była w miarę wolna. Załatwiłem
wszelkie formalności, ale okazuje się, że nie mogę jeszcze zrzucić torby
do pokoju, bo jest 11, a doba zaczyna się o 14, więc szukam jakiejś
szatni albo przechowalni... nic z tego. Autka jeszcze nie mam, więc
trzeba nosić. Okazało się, ze jest jakaś życzliwa duszyczka, która mi
weźmie torbę na przechowanie, ale trzeba ją znaleźć gdzieś w hotelu.
Zacząłem wypytywać, ale nic z tego, po niewielkich opisach wiedziałem
kogo szukam. No to szukam, chodzę tu i tam, wreszcie jest. Okazała się
kierowniczka czegoś tam .Wyłożyłem kawę na ławę i załatwiłem, idę na
miasto. Wędrując piętrem patrzę, a tu wychodzi do jakiegoś wózka z
pokoju pani, która tam sprząta. Odwraca się...
Nie mogę uwierzyć !!!!!!!
Namiętna małolata
Pewnego dnia zadzwoniłam do Jacka. Była u niego jego młodsza kuzynka. Zaprosiłam więc ich oboje. Jacek początkowo oponował, ale bardzo szybko uległ moim namowom. Już po chwili odezwał się dzwonek. Szybko pobiegłam otworzyć drzwi. Jola, była śliczną osiemnastoletnią dziewczyną, o anielsko błękitnych oczach. Jej jasne blond włosy sięgały daleko za pas. Moją szczególną uwagę zwróciły jej dorodne piersi, które odkrywał spory dekolt. Jacek przedstawił nas sobie, po czym przeszliśmy do salonu. Zrobiłam drinki, podałam gościom i usiadłam bardzo blisko Jacka. Miałam na niego wielką ochotę, wykorzystywałam więc każdą nadarzającą się okazję, aby choć musnąć jego ciało.
Subskrybuj:
Posty (Atom)